×

Czy Putin boi się sankcji? Rosyjski ambasador w Szwecji nie ma wątpliwości

Czy Putin boi się sankcji? Czy kolejne ograniczenia sprawią, że prezydent Rosji odpuści Ukrainie i w Europie zapanuje pokój? Rosyjski ambasador w Szwecji Wiktor Tatarincew w dosadny sposób wypowiedział się na temat nakładanych kar i tego, co o nich myśli. Z jego słów wynika, że Putin zupełnie nic sobie z tego nie robi. Ma bowiem ku temu solidne podstawy.

Sankcje na Rosję: „Putin wybrał drogę wojny i będzie musiał ponieść konsekwencje”

Inwazja Rosji na Ukrainę wstrząsnęła całym światem, który postanowił odpowiedzieć na agresję ze strony Putina sankcjami. Jednym z wielu krajów, który postanowił nałożyć na Rosję sankcje, jest Polska. Rząd zdecydował m.in. o ograniczeniu do minimum zakupy surowców w Rosji, co ma być ciosem finansowym wymierzonym w reżim.

Największym „graczem” jest tutaj jednak USA. Joe Biden już zapowiedział „niszczycielskie pakiety” sankcji, ale wciąż nie sięga po te najmocniejsze rozwiązania. Jednym z nich jest wykluczenie Rosji z systemu SWIFT, które przynajmniej póki co nie jest brane pod uwagę.

Putin wybrał drogę wojny i będzie musiał ponieść konsekwencje

– zapowiedział prezydent USA Joe Biden podczas czwartkowego wystąpienia dodając przy tym, że Stany Zjednoczone nie działają w pojedynkę, ale z członkami państw UE.

Joe Biden w swoim wystąpieniu mówił o działaniach wymierzonych w rosyjskie banki.

Ograniczamy możliwość prowadzenia przez Rosję transakcji w naszych walutach. Ograniczymy możliwość rozwoju wojskowości w Rosji, bo ograniczymy im dostęp do technologii

– mówił Biden.

Prezydent USA wspomniał również o pomocy w obronie terytoriów sojuszników USA.

Wyrazy sprzeciwu agresji na Ukrainę głośno wyraziła Wielka Brytania, która nałożyła sankcje na ponad 100 rosyjskich osób i podmiotów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Shimshon magazine (@shimshonmagazine)

Czy Putin boi się sankcji?

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys nie ma wątpliwości, że Rosja „latami przygotowywała się do tego konfliktu”, licząc się tym samym z konsekwencjami w postaci nałożenia sankcji. W tym celu sukcesywnie zwiększała uzależnienie Zachodu – w tym również Polski – od gazu i ropy.

Szacuje się, że Rosja dzięki sprzedaży surowców do Polski zarobiła w ciągu ostatnich 20 lat około 733 mld złotych. To jednak kropla w morzu ogromnego majątku Putina.

Gigantyczne rezerwy walutowe Rosji są szacowane na 700 mld dolarów, które mogą wystarczyć na lata. Co więcej, eskalacja napięć wpływa na podniesienie cen ropy i gazu. Traci na tym Europa, nie Rosja, która już zakomunikowała, że zamrożenie Nord Stream 2 będzie oznaczać kilkukrotne podniesienie cen, jakie Europa płaci za gaz. Dodajmy, że w konsorcjum Nord Stream 51% udziałów ma rosyjska firma Gazprom.

Sankcje wydają się być więc Rosji niestraszne, a w jasny sposób wypowiedział się na ich temat w rosyjski ambasador w Szwecji Wiktor Tatarnicew.

Przepraszam za mój język, ale mamy w d**ie ich sankcje.

Co ciekawe, dosadna wypowiedź została udzielona w połowie lutego 2022 roku, a więc blisko na 10 dni przed atakiem na Ukrainę.

Rosjanie ostrzelali autobusy! Pojazdy jechały po ewakuujących się ludzi.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram, Twitter

Może Cię zainteresować