Czy Putin boi się sankcji? Rosyjski ambasador w Szwecji nie ma wątpliwości
Czy Putin boi się sankcji? Czy kolejne ograniczenia sprawią, że prezydent Rosji odpuści Ukrainie i w Europie zapanuje pokój? Rosyjski ambasador w Szwecji Wiktor Tatarincew w dosadny sposób wypowiedział się na temat nakładanych kar i tego, co o nich myśli. Z jego słów wynika, że Putin zupełnie nic sobie z tego nie robi. Ma bowiem ku temu solidne podstawy.
Sankcje na Rosję: „Putin wybrał drogę wojny i będzie musiał ponieść konsekwencje”
Inwazja Rosji na Ukrainę wstrząsnęła całym światem, który postanowił odpowiedzieć na agresję ze strony Putina sankcjami. Jednym z wielu krajów, który postanowił nałożyć na Rosję sankcje, jest Polska. Rząd zdecydował m.in. o ograniczeniu do minimum zakupy surowców w Rosji, co ma być ciosem finansowym wymierzonym w reżim.
Największym „graczem” jest tutaj jednak USA. Joe Biden już zapowiedział „niszczycielskie pakiety” sankcji, ale wciąż nie sięga po te najmocniejsze rozwiązania. Jednym z nich jest wykluczenie Rosji z systemu SWIFT, które przynajmniej póki co nie jest brane pod uwagę.
Putin wybrał drogę wojny i będzie musiał ponieść konsekwencje
– zapowiedział prezydent USA Joe Biden podczas czwartkowego wystąpienia dodając przy tym, że Stany Zjednoczone nie działają w pojedynkę, ale z członkami państw UE.
W nocy – bombardowanie Kijowa pic.twitter.com/Ctx4ovDQc3
— Wojciech Szewko (@wszewko) February 25, 2022
Joe Biden w swoim wystąpieniu mówił o działaniach wymierzonych w rosyjskie banki.
Ograniczamy możliwość prowadzenia przez Rosję transakcji w naszych walutach. Ograniczymy możliwość rozwoju wojskowości w Rosji, bo ograniczymy im dostęp do technologii
– mówił Biden.
Prezydent USA wspomniał również o pomocy w obronie terytoriów sojuszników USA.
Wyrazy sprzeciwu agresji na Ukrainę głośno wyraziła Wielka Brytania, która nałożyła sankcje na ponad 100 rosyjskich osób i podmiotów.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czy Putin boi się sankcji?
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys nie ma wątpliwości, że Rosja „latami przygotowywała się do tego konfliktu”, licząc się tym samym z konsekwencjami w postaci nałożenia sankcji. W tym celu sukcesywnie zwiększała uzależnienie Zachodu – w tym również Polski – od gazu i ropy.
Szacuje się, że Rosja dzięki sprzedaży surowców do Polski zarobiła w ciągu ostatnich 20 lat około 733 mld złotych. To jednak kropla w morzu ogromnego majątku Putina.
Gigantyczne rezerwy walutowe Rosji są szacowane na 700 mld dolarów, które mogą wystarczyć na lata. Co więcej, eskalacja napięć wpływa na podniesienie cen ropy i gazu. Traci na tym Europa, nie Rosja, która już zakomunikowała, że zamrożenie Nord Stream 2 będzie oznaczać kilkukrotne podniesienie cen, jakie Europa płaci za gaz. Dodajmy, że w konsorcjum Nord Stream 51% udziałów ma rosyjska firma Gazprom.
Sankcje wydają się być więc Rosji niestraszne, a w jasny sposób wypowiedział się na ich temat w rosyjski ambasador w Szwecji Wiktor Tatarnicew.
Przepraszam za mój język, ale mamy w d**ie ich sankcje.
Co ciekawe, dosadna wypowiedź została udzielona w połowie lutego 2022 roku, a więc blisko na 10 dni przed atakiem na Ukrainę.
Rosjanie ostrzelali autobusy! Pojazdy jechały po ewakuujących się ludzi.