×

Poważne konsekwencje wojny w Ukrainie. Czy Putin wyjdzie z niej „z twarzą”?

Poważne konsekwencje wojny w Ukrainie dla Rosji. Jest już tak źle, że najprawdopodobniej, widzi to już sam prezydent Władimir Putin. Przynajmniej tak uważa gen. Mieczysław Bieniek, który jest byłym zastępcą dowódcy strategicznego NATO. Wojskowy sądzi też, że głowa Rosji ma poważne problemy natury psychicznej. Podaje za tym kilka argumentów.

„Putin chce zakończyć tę „operację” zdobyciem rejonu ługańskiego i donieckiego”

Generał Mieczysław Bieniek rozmawiał kilka dni temu z dziennikarką „Super Expressu”, Kamilą Biedrzycką. Były zastępca dowódcy strategicznego NATO odniósł się do poniedziałkowego wystąpienia rosyjskiego dyktatora z okazji obchodzonego 9 maja w Rosji Dnia Zwycięstwa. Stwierdził też, że Władimir Putin jest chory. Ma problemy natury psychicznej. Jak wskazał wojskowy:

W przemówieniu, oprócz braku energii, uderzyło mnie to, że Putin otwarcie się przyznał do strat ponoszonych przez Rosję.

Co więcej, podkreślił, że słowa Putina o ataku na Ukrainę, który był swego rodzaju uderzeniem wyprzedzającym i obroną przed spodziewaną napaścią, są po prostu „absurdalne”. Jego zdaniem, Rosjanie stają się powoli świadomi, że w Ukrainie nie uda im się jednak osiągnąć celów, które zakładali na początku wojny. Dlatego teraz zmienili swoje działania:

Putin chce zakończyć tę „operację” zdobyciem rejonu ługańskiego i donieckiego, ewentualnie jeszcze Mariupola i drogi lądowej do Krymu. Wtedy zakończyłby ten konflikt ogłoszeniem zwycięstwa, ale de facto oznaczałoby to jego zamrożenie.

Czy im się uda? Patrząc na to, co się dzieje, nawet taki scenariusz wydaje się dla Rosji zbyt optymistyczny. Wiele wskazuje na to, że Ukraina wciąż ma szanse odbić Donbas i południową część kraju. Ukraińcom może jednak zabraknąć już sił na wyparcie Rosjan z Krymu – uważa generał Bieniek.

Poważne konsekwencje wojny w Ukrainie dla Rosji

Wiele doniesień mówi też o tym, że straty wojenne oraz pogarszająca się sytuacja Rosji zaczynają być dostrzegane na Kremlu. Co więcej, sam Putin najprawdopodobniej dostrzega, że robi się już naprawdę nieciekawie. Jak podkreśla były zastępca dowódcy strategicznego NATO:

Putin zaczyna zdawać sobie sprawę z sytuacji, która może mu wkrótce grozić: zapaści gospodarczej i zastania wasalem Chin (…) Putin zawsze, kiedy spadały mu notowania, wywoływał wojnę, ale teraz widzi, że straty narastają, zaraz pojawią się wracające trumny żołnierzy, niezadowolenie społeczeństwa będzie olbrzymie. Poza tym jego oligarchiczne otoczenie traci gigantyczne pieniądze, a sprzętu wojskowego nie da się produkować ze względu na sankcje.

Jednak to jeszcze nie wszystko. Rosja poniosła tak ogromne straty, że najprawdopodobniej nie będzie w stanie odtworzyć swoich możliwości bojowych przez kilkanaście lat. Wszystko to sprawia, że Władimir Putin jest coraz bardziej zdesperowany i być może nawet przerażony.

Do Putina to wszystko dociera, zamyka kolejnych generałów FSB, ale musi z tego jakoś wyjść. I sądzę, że właśnie ta świadomość powoduje depresję maniakalną, którą widać na jego twarzy

– zakończył generał.

A co młodzi mężczyźni sądzą o ewentualnej powszechnej mobilizacji w Rosji?

Źródła: www.se.pl, www.se.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować