×

Czeka nas drastyczna podwyżka cen wody! „Najgorsze dopiero przed nam”

Rosnących kosztów życia nie ma końca. Drożeje wszystko począwszy od żywności, poprzez usługi, na gazie i prądzie kończąc. Drożeje nawet woda. Drastyczna podwyżka cen wody może mocno dać nam się we znaki. Ekspert zapowiada bowiem, że „najgorsze dopiero przed nami”. Od czego zależy wysokość rachunków za wodę? Dlaczego niebawem może zabraknąć wody? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań udzielił w podcaście „Biznes. Między wierszami” Grzegorz Walijewski z Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju, Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego.

Co wpływa na wysokość rachunków za wodę?

Nie każdy wie, że na wysokość rachunków za wodę wpływa kilka czynników. Grzegorz Walijewski w podcaście „Biznes. Między wierszami” zdradził, że podstawą jest zużycie, ale również stawka, która jest w Polsce zróżnicowana ze względu na lokalizację. Pod pojęciem lokalizacji należy rozumieć dostęp do wody i sposób jej dostarczania do mieszkańców. Różnice w cenie w tym kontekście potrafią być bardzo duże.

Widełki są bardzo szerokie, bo w jednym mieście za metr sześcienny zapłacimy 6 lub 7 złotych, a w innym powyżej 30 zł (np. w Szklarskiej Porębie). Różnica jest znaczna. Natomiast im więcej zużyjemy wody, to po prostu więcej będziemy musieli zapłacić

– mówił ekspert.

Drastyczna podwyżka cen wody

Podwyżki cen wody wydają się być nieuniknione, ponieważ koszty jej dostarczania poszły diametralnie w górę. Póki co państwo blokuje cenę, ale jak tak dalej pójdzie, wodociągi w końcu tego nie udźwigną. Już teraz ostrzegają, że w kranach może zabraknąć wody.

Z jednej strony chcielibyśmy płacić mniej, ale jeśli jest to coraz trudniej dostępny surowiec, to w naturalny sposób jego wartość wzrasta. Musimy zmienić nastawienie. Woda jest jak skarb i powinniśmy ją tak traktować. Jeśli cena będzie wyższa, to wtedy się może opamiętamy i stwierdzimy, że warto by było ją oszczędzać, a warto to robić, bo do 2030 roku w Polsce może być wody użytkowej mniej o około 30 proc.

– mówił w „Biznes. Między wierszami” Grzegorz Walijewski.

„Najgorsze dopiero przed nami”

Ekspert nie ma wątpliwości, że w kontekście cen wody „najgorsze dopiero przed nami”. Jak to argumentuje?

Cena może być niebawem dużo wyższa. Wszystko jest połączone ze sobą. Jeżeli my zużywamy więcej energii, to tak naprawdę zużywamy więcej wody. A to dlatego, że w Polsce większość elektrowni jest chłodzonych przez wodę, a potrzeba jej ogromnych ilości, żeby chłodzić bloki energetyczne. Ceny wody również będą coraz wyższe nie tylko ze względu na jej dostępność, ale również zmianę klimatu, która spowodowała, że temperatura w Polsce przez ostatnie 70 lat wzrosła o 1,7 stopni Celsjusza.

Patenty na obniżenie rachunków

Grzegorz Walijewski opowiedział również o patentach na obniżenie rachunków za wodę. Posłużył się tutaj codziennymi przykładami.

Jeżeli bierzemy prysznic w domu, to zużywamy podczas takiego zabiegu maksymalnie 40 l wody i to kosztuje 1,50 zł. Jeżeli jednak używamy wanny i w kąpieli zużywamy około 80 -100 litrów to koszt wzrasta średnio do kwoty 22 50 zł. Przy kilku osobach w rodzinie oszczędności w skali roku wyniosą ok. 1 tysiąc złotych.

Co więcej, zaoszczędzimy wodę, jeśli będziemy myć naczynia w zmywarce. Jedno mycie w urządzeniu zużywa średnio około 8 litrów wody. Myjąc taką samą ilość naczyń ręcznie możemy zużyć nawet do 40 litrów wody!

Jeżeli wszystkie osoby posiadające zmywarki nie opłukiwałyby naczyń w zlewie przed włożeniem ich do urządzenia, to zaoszczędzilibyśmy tyle, że każdy mieszkaniec Krakowa miałby w tej cenie wodę na prysznic przez rok

– wyliczył ekspert.

Kolejnym rozwiązaniem są perlatory, czyli sitka, które nakładamy na kran. Dzięki nim strumień wody jest mniejszy, ale jest ona bardziej napowietrzona. W praktyce nawet nie odczuwamy, że leci jej mniej, a możemy w ten sposób zaoszczędzić nawet do 40 procent wody.

Następnym patentem jest deszczówka, którą możemy wykorzystywać do podlewania trawników, ogródków, mycia samochodów, a nawet do… prania. Ekspert powołał się przy tym na badania IMGW, które wykazały, że deszczówka świetnie się do tego nadaje.

Więźniowie będą płacić za prąd! Resort Ziobry wprowadza nowe przepisy.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl

Może Cię zainteresować