×

Cejrowski obraża Szumowskiego: „Urzędas na państwowym wikcie”

Cejrowski obraża Szumowskiego! Czym minister zdrowia tak zdenerwował znanego podróżnika i zdeklarowanego przeciwnika szczepionek? Ano właśnie wypowiedzią o… szczepionkach. „Niech on pierwszy przyjmie, na wszelki wypadek w potrójnej dawce”. Poleciały bardzo ostre słowa.

Cejrowski obraża Szumowskiego

Wojciech Cejrowski od dawna słynie ze swoich bezkompromisowych poglądów. Otwarcie popiera wychowanie dzieci przez bicie i publicznie głosi szarlatańskie teorie o szkodliwości szczepionek, zachęcając rodziców, by nie zabezpieczali swoich dzieci przed groźnymi chorobami, chociaż sam dzieci nie ma. Za opinię o szczepionkach został zresztą nominowany do Biologicznej bzdury roku 2019.

Mogłoby się wydawać, że pandemia koronawirusa, która uwięziła w domach połowę ludzkości, mogłaby natchnąć antyszczepionkowców refleksją, jak może wyglądać świat zagrożony potencjalnie śmiertelną chorobą, na którą nie ma leku. Ale jakoś ciągle nie potrafią powiązać jednego z drugim… Wręcz przeciwnie, za marzenia o szczepionce przeciwko koronawirusowi oberwało się Łukaszowi Szumowskiemu.

Konkretnie poszło o wypowiedź ministra zdrowia w programie „Gość Wiadomości”:

Ja zawsze powtarzam i mówię, że z tą epidemią będziemy żyć półtora roku, jak nie dłużej, dopóki nie zaszczepimy się wszyscy na koronawirusa

No i się zaczęło…

Antyszczepionkowcy w natarciu

Podróżnik, jak to ma w zwyczaju, postanowił ujawnić swoje oburzenie. Wymownie dał do zrozumienia, że jeśli o niego chodzi to szczepić się nie zamierza, bo uważa szczepionki za samo zło:

Jak to wszyscy?? Ten urzędas na państwowym wikcie powinien być odwołany przez społeczeństwo.

Poniekąd zresztą ma rację, kwestionując słowo „wszyscy”. Epidemiolodzy od dawna znają pojęcie odporności zbiorowiskowej. Polega ona na tym, że osoba odporna, w wyniku zaszczepienia lub po przechorowaniu, nie tylko sama już nie zachoruje, ale również nie przenosi zakażenia na inne osoby. Właśnie na odporności tych osób żerują antyszczepionkowcy.

Głosząc teorie na temat rzekomej szkodliwości szczepionek, jednocześnie korzystają z tego, że inni się zaszczepili. W każdym razie Cejrowski tak właśnie zamierza. Na początek proponuje, by Szumowski został królikiem doświadczalnym i wypróbował na sobie szczepionkę, najlepiej w zwielokrotnionej dawce.

Ps. Pan minister tak dzielnie walczy o nasze zdrowie na pierwszej linii frontu – należy o niego zadbać! Ja proponuję, niech on pierwszy przyjmie prototypową szczepionkę, na wszelki wypadek w potrójnej dawce (kawał chłopa z niego, a chcemy mieć pewność, że zadziała, nie?) To powinno załatwić sprawę.

Cóż, na razie nie ma sensu drzeć o to szat. Szczepionki jeszcze nie ma, a lek przeciwko koronawirusowi jest ciągle w fazie badań.

Źródła: www.se.pl, pulsmedycyny.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować