×

Branża gastronomiczna mówi dość! To będzie największy pozew zbiorowy w historii

Branża gastronomiczna mówi dość! Już ponad 100 firm chce się przyłączyć do pozwu za straty wywołane wprowadzanymi przez rząd restrykcjami. Jeżeli żadna z nich się nie wycofa, będzie to oznaczało największy w historii pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa.

Branża gastronomiczna mówi dość

Gdy rząd wprowadzał pierwsze obostrzenia wiele miesięcy temu, nikt nie przypuszczał, że ten koszmar będzie trwał tak długo. Po słynnym już „koronawirusie w odwrocie” przy okazji czerwcowych wyborów prezydenckich i „wypłaszczeniu” krzywej w okresie letnim, było właściwie tylko gorzej. Jedną z branż, które najbardziej ucierpiały z powodu rządowych restrykcji, jest branża gastronomiczna.

Po „czarnej polewce” dla rządu i „ostatniej wieczerzy” restauracji, przyszedł czas na największy w historii pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa. Zapowiedziała go Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej, skupiająca 76 tys. lokali i generująca 37 mld zł PKB. Do pozwu chce się przyłączyć już ponad 100 firm!

„Błagałam wręcz o pomoc”

Branżę gastronomiczną reprezentuje Dorota Rydygier, właścicielka Restauracji Voila z Krakowa. Kobieta podkreśla, że determinacja branży „sięgnęła zenitu”.

Do rządu nie docierają maile. Ja pisałam maile z prośbą o to, żeby nas nie zostawiali. Błagałam wręcz o pomoc. Niestety bezskutecznie. Poradzono mi tylko, że mogę wziąć kredyt, ale ja już kredyt mam

– wyznała restauratorka w rozmowie z TVN24.

Wierzę w to, że wygramy, nieważne czy to będzie za rok, za dwa lata czy za trzy. Ważne, że działamy. To jest najważniejsze, że nie siedzimy i nie czekamy

– dodała.

Restauratorzy oczekują, że Skarb Państwa zapłaci im odszkodowania za okresy lockdownu: od 13 marca do 18 maja 2020 r., a także – od 24 października 2020 do 31 stycznia 2021 r. i później. Podczas procesu restauratorów będzie reprezentować kancelaria Dubois i Wspólnicy.

W maju zeszłego roku zostały wydane rozporządzenia ministra zdrowia, potem Prezesa Rady Ministrów, w którym nakazał albo ograniczenie, albo wręcz zamknięcie niektórych rodzajów działalności. Konstytucja mówi jasno – ograniczyć bądź wykluczyć działalność gospodarczą można tylko w drodze ustaw

– tłumaczy mecenas Jacek Dubois w rozmowie z Radiem Kraków.

Restauracje pozostają zamknięte

Wczoraj podczas konferencji prasowej premier zapowiedział kolejne luzowanie obostrzeń. Od 12 lutego działalność wznawiają hotele oraz instytucje kultury.

Nadal jednak brak dobrych wieści dla restauratorów czy właścicieli klubów fitness i siłowni.

Restauracje, siłownie, kluby fitness i część działalności gospodarczych zostaje nadal zamknięta

– przekazał premier.

Wyjątek stanowią jedynie baseny i stoki narciarskie.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować