×

Anna Lewandowska wpadła pod kosiarkę? Jej fanki są mocno zaniepokojone

„Anna Lewandowska wpadła pod kosiarkę”. Fani celebrytki snują zaskakujące domysły na temat jej włosów. Niektórzy są bardzo zaniepokojeni drastycznymi zmianami, jakie zaszły na głowie żony Lewego. Co stało się z jej bujną fryzurą?

Rewolucja na głowie

Anna Lewandowska to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Jej ciągła obecność w mediach powoduje, że celebrytka musi z całych sił dbać o perfekcyjny wygląd. Po tym, jak na świat przyszła jej druga córka Laura, stało się to dużo trudniejsze.

Sama trenerka kilka razy wspominała na swoim profilu na Instagramie, że jest zmęczona obowiązkami. Po prostu Anna Lewandowska potrzebuje wytchnienia. Czy to właśnie macierzyństwo i związane z nim wyzwania sprawiły, że Anna Lewandowska zaniedbała swoje włosy?

Czy może zdecydowała się na obcięcie włosów, sądząc że krótsza fryzura będzie dla niej dużo łatwiejsza do utrzymania przy zabieganym trybie życia? Taki krok może wydawać się zaskakujący, biorąc pod uwagę jak wiele wysiłków gwiazda do tej pory wkładała w utrzymanie włosów w jak najlepszym stanie. Częste zabiegi rewitalizujące w salonach fryzjerskich oraz dobór odpowiednich kosmetyków pielęgnacyjnych zapewniały, że włosy Anny Lewandowskiej zawsze były w fantastycznej kondycji. Aż do teraz…

Anna Lewandowska wpadła pod kosiarkę?

Najnowsze zdjęcie zamieszczone przez Annę Lewandowską na Instagramie wywołało burzę komentarzy. Na fotografii z wakacji, przedstawiającej celebrytkę w towarzystwie męża na pierwszy plan wychodzą włosy trenerki. Trudno oprzeć się wrażeniu, że gwiazda przycięła włosy, ale jedynie.. w przedniej części głowy.

Do takiego wniosku doszły fanki Lewandowskiej, które w komentarzach dały wyraz swojemu zdziwieniu.

Ania, wyglądasz jakbyś wpadła pod kosiarkę.

Jakieś dziwne masz włosy, Aniu.

O matko! Ania ścięła na krótko włosy z przodu?

Wydaje mi się, czy Ania ma cos z włosami nie tak?

Ilość komentarzy pod zdjęciem była tak duża, że Lewandowska postanowiła zabrać w tej sprawie głos. Krótko wyjaśniła, że „nowa” fryzura to nic innego, jak chwilowe rozwianie włosów przez silnie wiejący wiatr. Uff!

Rzeczywiście, dokładna analiza zdjęcia pozwala dostrzec, że „krótkie” włosy w przedniej części głowy to po prostu końcówki długich włosów Lewandowskiej, które wiatr ułożył w chaotyczny sposób. Efekt „nieudanego strzyżenia” potęguje też opaska wsunięta na głowę Ani.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować