Mieszkańcy Mrowin chcą samosądu na mordercy Kristiny. „My zrobimy z nim porządek”

Brutalne zabójstwo 10-letniej Kristiny Daniel wstrząsnęło mieszkańcami Mrowin. Mimo, że sprawca został zatrzymany w niedzielę, ludzie nadal boją się wypuszczać dzieci z domu. Jeszcze długo będą zmagać się z tymi tragicznymi wydarzeniami.

Zabójstwo 10-letniej Kristiny przeraziło mieszkańców Mrowin

Informacja o zaginięciu, a później o makabrycznym zabójstwie 10-letniej Kristiny przeraziła cały kraj, ale najbardziej dotknęła mieszkańców Mrowin. Według ich relacji ludzie płakali, kiedy dowiedzieli się, co spotkało dziewczynkę. W rozmowach z dziennikarzami otwarcie mówią o strachu, który zapanował w miejscowości. Jedna z mieszkanek wspomniała, że jej syn jest przerażony, mimo że dzieciom zapewniono pomoc psychologa:

To, co się stało, to jest coś strasznego. To było dziecko, sama mam syna w jej wieku, razem do klasy chodzili (…). To dziecko, ono miało całe życie przed sobą. Ta dziewczynka miała mieć jutro urodziny. (…) mój syn jeszcze w nocy się budzi i ciągle myśli o tym, co się stało.

Mieszkańcy nadal boją się o swoje dzieci

Morderca 10-letniej Kristiny został zatrzymany wczoraj, a w nocy policja postawiła mu zarzuty, ale mieszkańcy Mrowin nadal nie mogą spać spokojnie i nie chcą wypuszczać swoich dzieci z domów. Boją się, że zostanie wypuszczony. Jednak według najnowszych informacji nie musza się obawiać, ponieważ morderca Kristiny przyznał się do winy, więc na pewno prędko nie wyjdzie na wolność. Niektórzy mieszkańcy nie kryją emocji i przyznają, że najchętniej sami policzyliby się ze sprawcą:

Niech go tu przywiozą, to my zrobimy z nim porządek

Zabójstwo 10-letniej Kristiny wyszło na jaw w czwartek

Kristina wracała ze szkoły w czwartek, około godziny 13. Po raz ostatni widziano ją 200 metrów od domu. Niestety, około godziny 18 jej zwłoki odnaleziono w lesie pod Imbramowicami. Sekcja zwłok 10-latki wykazała, że przyczyną śmierci były rany kłute klatki piersiowej i szyi, a okrutna zbrodnia miała podłoże seksualne.