15-latek, który zasztyletował kolegę stanie przed sądem! Ujawniono wyniki testu na poczytalność

Jak wynika z ustaleń policji, 15-latek był w pełni świadom tego, co zrobił. Co więcej, całą akcję skrzętnie zaplanował. Znajomym chwalił się, że jako nieletni trafi najwyżej do izby dziecka. Okazuje się, że srogo się pomylił…

Będzie odpowiadać jak dorosły

W toku przeprowadzonego dochodzenia prokuratura ustaliła, że wszelkie działania, jakie podjął Emil B., były wcześniej zaplanowane i w pełni świadome. Przez ostatnie miesiące skupiano się na tym, czy chłopak był poczytalny. Jest to w sprawie kluczowe, bo wtedy za zabójstwo może odpowiadać jak dorosły.

Wyniki postępowania

Do publicznej wiadomości podane zostały ustalenia Prokuratury Okręgowej w Warszawie:

W czasie zdarzenia Emil B. był pod wpływem substancji psychoaktywnych. Z treści opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej sporządzonej po przeprowadzeniu obserwacji psychiatrycznej, wynika jednak, że dopuszczając się zabójstwa, był w pełni poczytalny.

Co więcej prokuratura ustaliła, że przestępstwo zostało popełnione z zamiarem bezpośrednim:

Prokurator zarzuca Emilowi B. popełnienie zbrodni zabójstwa popełnionej w zamiarze bezpośrednim. Z ustaleń śledztwa wynika, że 15-latek przygotowywał się do popełnienia przestępstwa, opisywał w korespondencji telefonicznej przewidywane konsekwencje czynu, którymi miały być pobyt na izbie dziecka oraz w zakładzie poprawczym, a także w sposób planowy popełniał czyn.

Oto ostatnia fotografia Kuby K., który został zasztyletowany:

Emil milczy

15-latek nie chce współpracować z policją, ani prokuraturą. Milczy oraz odmawia odpowiedzi na pytania. Nie przyznaje się do winy. Od czasu aresztowania przebywa w areszcie. Jak tłumaczy rzecznik prokuratury:

Wobec Emila B. nadal jest stosowany, wobec nieletnich tylko w wyjątkowych wypadkach, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Chłopakowi grozi 25 lat więzienia. Jako, że nie ukończył 18 lat, nie może być wobec niego zastosowana kara dożywotniego więzienia.