×

10-letni Ibrahim zostaje z ojcem. Sąd w Belgii wydał decyzję, której nikt się nie spodziewał

10-letni Ibrahim zostaje z ojcem, który go wcześniej porwał! Sprawą chłopca żyła cała Polska, a jej finał jest zaskakujący. Sąd podjął decyzję.

Uprowadzenie dziecka w Gdyni

Porwanie miało miejsce 15 lutego bieżącego roku przy ul. Ledóchowskiego Antoniego na gdyńskim Obłużu. Około godz. 21.00 matka z 10-letnim synem wracali do domu z urodzin, które wyprawili Ibrahimowi dziadkowie.

Ojciec chłopca (będący Marokańczykiem) już czekał na nich pod blokiem. Zaatakował byłą partnerkę, uderzając ją w głowę, a syna wciągnął siłą do samochodu. Relacje świadków z porwania 10-letniego Ibrahima były wstrząsające.

Pani Karolina zgłosiła uprowadzenie dziecka i został włączona procedura Child Alert. Kilka godzin później chłopiec został odnaleziony, ale na terenie Belgii, gdzie mieszka obecnie ojciec chłopaka. Jak się okazuje sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż wydawało się na początku…

10-letni Ibrahim zostaje z ojcem

Wczoraj sąd w Belgii zadecydował, że Ibrahim zostanie pod opieką ojca, zaś matka może się z nim widywać w soboty między godziną 12:00 a 18:00. Rozprawa trwała 3 godziny i przesłuchani zostali zarówno matka, jak i ojciec 10-latka. Okazuje się, że w sprawie praw rodzicielskich zapadł wyrok 15 października 2018 wydany przez sąd w Antwerpii.

Zobowiązywał on, aby Ibrahim pozostał na terenie Belgii do czasu przyznania praw rodzicielskich któremuś z rodziców. Z Azzedinem Oudrissem, ojcem chłopca rozmawiała dziennikarka Polsat News. Mężczyzna tłumaczy się ze swojego postępowania oraz przekonuje, że nie jest żadnym przestępcą.

Porywacz jest tak naprawdę ofiarą?

Pani Karolina zarzeka się, że nic nie wiedziała o wyroku sądu z 15 października 2018 roku i dlatego zabrała Ibrahima do Polski. Ojciec z kolei tłumaczy, że jego była partnerka uniemożliwiała mu kontakt z synem:

Nie jestem przestępcą, zabrałem dziecko z Polski w tak twardy sposób, bo bardzo za nim tęskniłem. Od maja 2019 r. w ogóle go nie widziałem.

Mężczyzna zapewnia, że od 2018 roku starał się załatwić sprawę dyplomatycznie i nie chciał podejmować radykalnych kroków.

Powiedział także, że po przybyciu do Belgii z synem, udał się na komisariat i pokazał Ibrahima policjantom. Policjanci nakazali mu zameldowanie syna na swoje mieszkanie oraz bycie gotowym na stawienie się na rozprawę sądową. Wziął także urlop w pracy i spędza większość czasu ze swoim synem. Nie zgadzał się na spotkanie Karoliny z Ibrahimem dopóki przed wydaniem postanowienia sądowego.

Matka chłopca nie zgadza się z decyzją sądu

Pani Karolina zaprzecza doniesieniom o próbach łagodnego załatwienia sporu i twierdzi, że Azzedine Oudriss groził jej, że już nigdy nie zobaczy syna. Twierdzi, że przez lata nie interesował się synem i przypomniał sobie o nim nagle.

Nie zgadza się także, aby syn pozostał w Belgii, bo jak twierdzi jego życie zaczęło się toczyć w Polsce.

Matka chłopca zapowiada, że nie podda się i będzie walczyć o swojego syna. Nie ufa swojemu byłemu partnerowi i twierdzi, że może on być niebezpieczny dla Ibrahima.

Źródła: wiadomosci.wp.pl, wiadomosci.onet.pl, www.tvp.info, www.fakt.pl, www.polsatnews.pl
Fotografie: Twitter, Wielkopolska Policja

Może Cię zainteresować