Nauczycielka porwała 6-latkę. Później wysłała do jej rodziców przerażający SMS
Nauczycielka porwała 6-latkę, która w dodatku była córką jej znajomych. Zrobiła to, aby spłacić gigantyczny dług, który zaciągnęła u dilerów narkotykowych. Za okrutny czyn czeka ją nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Porwanie dziecka
Porwania dzieci dla okupu to przestępstwo, z którym społeczeństwa na całym świecie zmagają się od lat. Za jedno z najsłynniejszych uznaje się porwanie 4-letniej Madeleine McCann, która w 2007 roku zniknęła z hotelowego pokoju swoich rodziców. Do dziś nie udało się ustalić, co stało się z dzieckiem, ani czy jest szansa na to, że jeszcze żyje.
Z nieco innym scenariuszem porwania miała do czynienia rodzina 6-letniej Amy-Leigh de Jager. Dziewczynka została uprowadzona tuż przy wejściu na teren szkoły. Do zdarzenia doszło 2 września.
6-latka wraz ze swoją mamą znajdowała się pod szkolną bramą, gdy niespodziewanie podbiegło do nich czterech zamaskowanych mężczyzn. Grupa siłą wyrwała kobiecie dziecko i w mgnieniu oka zniknęła. Zaledwie kilka godzin później Angeline i jej mąż odebrali telefon. Porywacze zażądali od nich okupu w wysokości 110 000 funtów. Media w Vanderbijlpark w RPA bardzo szybko nagłośniły sprawę. Dzięki zaangażowaniu lokalnej telewizji i gazet poszukiwania dziecka toczyły się bardzo sprawnie.
Nauczycielka porwała 6-latkę
Cała okolica błyskawicznie dowiedziała się o porwaniu dziewczynki i dlatego już 19 godzin od chwili porwania 6-latka została porzucona przez sprawców w jednej z dość niebezpiecznych dzielnic. Szczęśliwie dziecko trafiło na przypadkową parę ludzi, wychodzących właśnie z baru, którzy zaprowadzili ją na komisariat. Na miejscu czekali już na nią zrozpaczeni rodzice.
Policja przeprowadziła śledztwo, w wyniku którego ustalono, że cała akcja została z wyprzedzeniem zaplanowana. Okazało się, że była w nią zaangażowana nauczycielka dziewczynki, Tharina Human. Rodzice 6-latki traktowali kobietę jak przyjaciela domu i od dawna utrzymywali z nią życzliwe stosunki.
Wkrótce wyszło na jaw, że Human zorganizowała porwanie, aby za pieniądze z okupu spłacić długi u dilerów narkotykowych. Kobieta stanęła już przed sądem. Postawiono jej zarzut zorganizowania porwania oraz wymuszenia okupu. Oskarżenie dotyczyło także współpracujących z nią Laetitia Nel i Pieter Jacobus van Zyl. Wszystkie osoby trafiły do aresztu, a policja kontynuuje poszukiwania mężczyzn, którzy porwali 6-latkę sprzed szkoły.
