×

Żyła ma żal do męża. Polski skoczek nie okazuje wdzięczności, a powinien

Żyła ma żal do męża o to, że nie dzieli się z nią zyskami ze wspólnie założonej firmy Heho. Teraz łatwiej zrozumieć napięte relacje celebrytki i polskiego skoczka narciarskiego.

Nieudane małżeństwo

Justyna i Piotr Żyłowie wzięli ślub jako nastolatkowie. Jak z perspektywy czasu Justyna wyznała w wywiadzie dla Vivy, marzyła o dzieciach:

Teraz już mogę powiedzieć: dosyć długo starałam się o dziecko. Zawsze chciałam mieć dzieci. On chyba też…

Nie wiadomo dokładnie, kiedy Justyna rozpoczęła starania, w każdym razie w pierwszą ciążę zaszła w wieku 18 lat. Teraz to już musztarda po obiedzie, ale może trzeba było dokładnie omówić to z mężem zamiast polegać na mglistych domysłach… Niestety, już na to za późno. Dwanaście lat po ślubie Piotrek odkrył, że Justyna nie jest jednak kobietą jego życia.

Po Igrzyskach w Pjongczangu nie wrócił już do domu. Z lotniska odebrała go nowa partnerka i pojechali do jej mieszkania. Justyna kiepsko to zniosła. Po zamieszczeniu w Internecie oskarżycielskiego wpisu pod adresem męża, nagle zaczęła udawać, że nadal są z Piotrem kochającym się małżeństwem, a on z miłości załatwił jej sesję w Playboyu.

W międzyczasie narzekała, że skoczek nie interesuje się dziećmi, więc „musi być dla nich matką i ojcem”. W tle toczyła się walka o podział majątku. Kością niezgody okazał się dom w Wiśle-Kopydle, wybudowany na działce, którą Żyłom podarowali rodzice Justyny.

Żyła ma żal do męża

Na szczęście w końcu udało im się dojść do porozumienia. Justyna przestała się upierać przy orzeczeniu o winie, a w zamian za to mąż zrezygnował z roszczeń do domu w Wiśle. Ustalili także wysokość alimentów dla dwojga dzieci oraz prawo Piotra do spotkań z dziećmi dwa razy w tygodniu oraz co drugi weekend, o ile nie będą kolidowały z grafikiem zawodów w skokach.

Od tamtej pory relacje byłych małżonków bywają napięte. Do tej pory wydawało się, że kością niezgody jest nowy związek skoczka z gwiazdą serialu Szkoła, który wydaje się konsekwentnie zmierzać w kierunku ślubu.

Okazuje się, że nie tylko. Cieniem na relacjach Justyny z mężem kładą się nierozwiązane kwestie finansowe. Kilka lat temu, gdy Żyłowie jeszcze uchodzili za kochające się małżeństwo, skoczek wpadł na pomysł założenia własnego biznesu. Chciał produkować i sprzedawać czapki. Justyna wtedy bardzo mu pomogła w założeniu i prowadzeniu marki Heho.

Firma do tej pory działa i przynosi zyski, a Justyna, wnioskując z jej rozgoryczenia, chyba nie ma w nich udziału. A miała istotny wkład w założenie i prowadzenie tego biznesu.

Czy ujawnienie tej informacji sprawi, że spojrzymy na nią życzliwiej..?

Źródła: zestadionu.pl, www.popularne.pl, www.instagram.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Instagram, Twitter

Może Cię zainteresować