Żonaci mężczyźni w Kościele! Podjęto przełomową decyzję
Żonaci mężczyźni w Kościele? Tak, to możliwe. W diecezji kieleckiej podjęto przełomową decyzję. To odpowiedź na zachętę ze strony papieża Franciszka.
Żonaci mężczyźni w Kościele
„Rewolucja”, „przełom” — takich sformułowań używają media. Czy są one przesadzone? Być może. Ale faktem jest, że decyzja, którą podjął biskup diecezji kieleckiej Jan Piotrowski, jest bardzo ważna. Niewykluczone, że jest nawet krokiem milowym w polskim Kościele.
W niedzielę 2 października wierni, którzy zebrali się podczas mszy, usłyszeli komunikat wydany przez kieleckiego biskupa. Odczytane słowa wprawiły niektórych w osłupienie. Wierni dowiedzieli się, że posługę w kościołach będą mogli rozpocząć… żonaci mężczyźni!
(…) Jedne posługi ustanawiane są przez święcenia, a więc przez sakramentalne działanie Kościoła takie, jak święcenia biskupie, prezbiteratu i diakonatu zarówno jako etapu do święceń prezbiteratu czy jako diakonatu stałego. Inne natomiast posługi powierzane są świeckim: mężczyznom i kobietom, przez obrzęd ustanowienia ich lektorami, akolitami i katechistami. Każda z tych posług ma do spełnienia w Kościele określone posłannictwo i zadania
— napisał biskup.
W odpowiedzi na zachętę Ojca Świętego Franciszka, chcemy podjąć w naszej diecezji przygotowania do rozpoczęcia formacji mężczyzn do diakonatu stałego, zarówno żonatych, jak i tych, którzy chcą pozostawać w bezżenności, a doświadczają łaski powołania do diakonatu
— kontynuował.
Potrzebna zgoda żony
Decyzja kieleckiego biskupa to niewątpliwe powiew świeżości w polskim Kościele. Czy ten pomysł się sprawdzi? Czy znajdą się mężczyźni, którzy podejmą wyzwanie?
Jeśli tak, nie obejdzie się bez zgody żony. Jest ona niezbędna, by mężczyzna mógł zostać diakonem stałym. Ponadto żonaty mężczyzna musi ukończyć 35 lat i mieć za sobą pięcioletni staż w małżeństwie. A co z nieżonatymi i wdowcami?
Również oni mogą sprawować posługę. Przed przyjęciem święceń diakonatu kandydat nieżonaty musi mieć ukończony 25 rok życia. Górna granica wieku to 65 lat. Oprócz tego kandydat musi się również cieszyć nieposzlakowaną opinią oraz odpowiednim przygotowaniem pod względem teologicznym.
Ks. Mirosław Cisowski, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Kielcach, w odpowiedzi na pytanie „Gazety Wyborczej” stwierdził, że decyzja biskupa nie ma związku ze spadkiem liczby powołań kapłańskich.
To nie jest tak, że biskup szuka jakichś rezerw. Tradycja diakonatu stałego jest długa, a biskup Jan Piotrowski myślał o nawiązaniu do niej od dobrych kilku lat
– powiedział ks. Cisowski.
