×

18-latek dokonał masakry w szkole na Krymie. Na jaw wychodzą wstrząsające fakty na jego temat

Kilka dni temu pisaliśmy o horrorze, który rozegrał się w budynku szkoły zawodowej w miejscowości Kercz na Krymie. Początkowo zakładano, że przyczyną tragedii był wybuch butli z gazem. Rosyjskie służby miały jednak na ten temat zupełnie inne zdanie. Według nich doszło do zamachu, a eksplodować miała „bomba domowej roboty”. Radio Kercz.fm donosi z kolei, że na miejscu doszło także do strzelaniny. Jak było w rzeczywistości?

Światło dzienne ujrzały przerażające fakty

Okazuje się, że środowej masakry przy użyciu broni myśliwskiej, na którą od niedawna miał pozwolenie, dokonał 18-letni Władisław Rosljakow. Szaleniec strzelał do każdego, kogo spotkał na swojej drodze. W skutek zamachu zabił 21 osób i ranił ponad 50 innych. Po ataku nastolatek popełnił samobójstwo. Prawdopodobnie bał się konsekwencji, które mogą go spotkać i wolał sam odebrać sobie życie.

Do sieci wyciekło wstrząsające nagranie, na którym słychać strzały

Nastolatek nie miał łatwego życia

Rosljakow nie miał łatwego życia – pochodził z ubogiej rodziny, a jego rodzice już dawno się rozwiedli. Jakby tego było mało, ojciec jest niepełnosprawny. Matka natomiast pracuje jako pielęgniarka onkologiczna w jednym ze szpitali, do którego trafili poszkodowani w wyniku ataku 18-latka. Kobieta była w szoku, kiedy dowiedziała, że to jej syn jest odpowiedzialny za makabryczną zbrodnię.

Ekaterina Kejzo/Courtesy of Kerch.FM / Reuters

Ekaterina Kejzo/Courtesy of Kerch.FM / Reuters

Czy masakrę można było przewidzieć?

Jeden ze znajomych Władisława przyznał, że chłopak „nienawidził technikum przez złych nauczycieli, wspominał, że się na nich zemści”. Inni z kolei przyznali, że był bardzo zamknięty w sobie, nie miał ochoty z nikim rozmawiać, a o jego odizolowaniu świadczyć miał fakt, że usunął swoje konta ze wszelkich portali społecznościowych. Nigdy wcześniej nie miał jednak problemów z policją i uchodził za porządnego ucznia. Ucznia, który za dobre wyniki w nauce dostawał stypendium.

Uczył się w technikum i znałam go tylko z dobrej strony. Nic więcej. Czasem rozmawiałam z jego matką Galą. Mówiła, że się uczy i była z tego powodu szczęśliwa. To był dobry chłopak. To, co się stało, jest dla mnie niezrozumiałe. Zawsze mówił nam „dzień dobry” – powiedziała telewizji Ruptly znajoma rodziny 18-latka

Zainteresowania nastolatka

Rosljakow miał dość nietypowe zainteresowania, o czym wiedzieli jego znajomi. Fascynował się bronią i grami komputerowymi. Na szczególną uwagę mógł zasługiwać z pewnością fakt, że wiedział dosłownie wszystko o seryjnych mordercach. Chętnie eksperymentował także z materiałami wybuchowymi, co przejawiało się chociażby w jego zachowaniu w szkole.

Przechodził z sali do sali, niczym doświadczony żołnierz sił specjalnych – najpierw wrzucał granat domowej roboty, później strzelał – donosi rosyjski „Kommersant”

To on był dla niego wzorem do naśladowania

Masakra, której dopuścił się 18-latek, prawdopodobnie była wcześniej dokładnie przez niego przemyślana. Lokalne media donoszą bowiem, że Rosljakow wzorował się na innym mordercy z Columbine High Schood, Ericu Hassisie – oboje mieli na sobie białe koszulki i używali strzelb.

Czy masakrę można było przewidzieć?

Ciężko powiedzieć. Nie zmienia to jednak faktu, że wcześniejsze zachowanie chłopaka już wskazywało na to, że potrzebuje pomocy innych. W końcu nie często się widzi nastolatka, który rzuca granatami domowej roboty w szkole, symuluje strzały i oświadcza, że zemści się na nauczycielach, których nienawidzi.

Może Cię zainteresować