×

Bezlitośnie biła 4-miesięczną córkę po głowie, bo nie przestawała płakać. Laura nie żyje

Horror 4-miesięczcnej Laury z Bytomia. Dziewczynka trafiła do szpitala z połamaną czaszką. Obrażenia były na tyle duże, że maleństwo zmarło dwa tygodnie później. Śledczy nie mieli najmniejszych wątpliwości, że za wszystkim stali rodzice, a dokładniej matka dziecka – ojciec w chwili, gdy Laura została ciężko ranna, był w sklepie. Kiedy wrócił, to on wezwał pogotowie. Na miejscu zjawiła się także policja, która zbadała rodziców. Oboje byli pod wpływem alkoholu. Para usłyszała zarzuty i stanęła przed sądem. Zapadł wyrok dla matki za zabójstwo 4-miesięcznej córki.

Libacje alkoholowe i dramat dzieci

Monika i Marian P. mieli założoną niebieską kartę. Policja często interweniowała u pary z powodu libacji alkoholowych, na które niejednokrotnie donosili sąsiedzi. I choć oboje byli wzywani do leczenia z alkoholizmu, nic sobie z tego nie robili. Nie to było jednak w tym wszystkim najistotniejsze, lecz fakt, że kiedy popili, obydwoje znęcali się nad dziećmi – 4-miesięcznym maleństwem, 2-letnią dziewczynką i 6-letnim chłopcem.

Wyrok dla matki za zabójstwo 4-miesięcznej córki

Pomoc ze strony Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu

Matka dzieci od sześciu lat była klientką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu. Na brak środków nie narzekała. Co miesiąc dostawała świadczenie rodzinne w wysokości 3 tys. złotych. Miała także zapewnioną opiekę psychologa i asystenta rodzinnego. Asystenta, który był w domu patologicznej rodziny na 12 godzin przed pobiciem małej Laury.

Dziewczynka trafiła do szpitala z połamaną czaszką. Zmarła dwa tygodnie poźniej

Był 9 stycznia 2018 roku. Około godziny 21.00 do domu Moniki i Mariana P. wezwano karetkę pogotowia – do 4-miesięcznej dziewczynki wezwał ją 34-letni ojciec. Kiedy służby ratunkowe przyjechały na miejsce, maleństwo już nie oddychało. Matka natychmiast zaczęła tłumaczyć, że dziecko się zadławiło. Prawda, która okazała się być zupełnie inna, wyszła na jaw w szpitalu. Lekarze stwierdzili, że Laura ma połamaną czaszkę i wezwali policji. Po interwencji służb okazało się, że oboje rodziców było wówczas pod wpływem alkoholu. Szybko ustalono, że maleństwo było bite przez matkę, ponieważ ojciec miał być w tym czasie w sklepie.

Laura zmarła dwa tygodnie później.

Wyrok dla matki za zabójstwo 4-miesięcznej córki

Zarzuty

Początkowo Monika P. usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura zmieniła jednak zarzuty po śmierci dziewczynki na zarzut zabójstwa dziecka. Zarówno matka jak i ojciec zostali uznani także za winnych znęcania się nad starszymi dziećmi – 2-letnią dziewczynką i 6-letnim chłopcem.

Co skłoniło kobietę do posunięcia się do tak okrutnego czynu?

Gdy oskarżony wyszedł do pobliskiego sklepu zakupić alkohol, młodsza córka z powodu głośnej muzyki zaczęła płakać. Matka dziecka próbowała uspokoić dziewczynkę, a gdy ta nie przestała płakać, uderzyła ją w głowę, powodując poważne obrażenia – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach, Marta Zawada-Dybek

Wyrok dla matki za zabójstwo 4-miesięcznej córki

Sąd Okręgowy w Katowicach skazał Monikę P. na 25 lat pozbawienia wolności za zabicie 4-miesięcznej córki. Marian P. trafi do więzienia na dwa lata. Wyrok nie jest prawomocny. Nie wyklucza się apelacji ze strony prokuratury, która domagała się dla matki dożywocia i 3 lat więzienia dla ojca.

Czy tej tragedii można było zapobiec?

Może Cię zainteresować