Wypadek autobusu z przedszkolakami pod Toruniem. Jechało nim aż 31 dzieci
Groźny wypadek autobusu z przedszkolakami pod Toruniem! Pojazd wypadł z drogi i wjechał do rowu. Do szpitala trafiło 14 dzieci i czworo opiekunów. Policja ustala szczegóły tego zdarzenia.
Wypadek autobusu z przedszkolakami
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek 20 września niedaleko Torunia, przy drodze gminnej Wytrębowice-Kowróz. Autokar, którzy przewoził grupę dzieci w wieku 4-5 lat, wypadł z drogi i wbił się do rowu melioracyjnego.
Na drodze gminnej pomiędzy Wytrębowicami a Kowrozem wypadł z drogi. Najpierw jechał kawałek poboczem pola, a później wpadł do rowu
– przekazał w rozmowie z PAP kapitan Przemysław Baniecki.
Dzieci jechały na wycieczkę do gospodarstwa agroturystycznego w Gostkowie. Autokar wyruszył z Bydgoszczy.
14 dzieci trafiło do szpitala
Na szczęście prędkość, z jaką poruszał się autobus, nie była duża. Pasażerowie – 31 dzieci – nie mają obrażeń zagrażających ani życiu ani zdrowiu. Mimo to wielu kilkulatków profilaktycznie przewieziono do szpitali w Toruniu, Bydgoszczy, Chełmnie, Chełmży i Grudziądzu. Tam dzieci zostaną poddane badaniom.
W wypadku rannych zostało również czworo opiekunów dzieci. Mają obrażenia nóg, ale nie zagrażają one ich życiu. Jednego z opiekunów przetransportowano do szpitala śmigłowcem LPR z podejrzeniem złamania kości udowej.
Nie wiadomo, w jaki sposób doszło do tak niebezpiecznego zdarzenia. Na razie przyczyna wypadku nie jest znana, natomiast z informacji przekazanych przez służby wynika, że w wypadku nie uczestniczył żaden inny pojazd. Więcej szczegółów ustali policja pod nadzorem prokuratora.
Na miejscu wypadku, oprócz funkcjonariuszy policji, pracowało osiem zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, osiem zespołów pogotowia ratunkowego i śmigłowiec LPR.
Jak nieoficjalnie donosi TVN24, kierowca miał powiedzieć policjantom, że stracił panowanie nad pojazdem z powodu mocnego podmuchu wiatru.