Wymusiła pierwszeństwo i dachowała. Kobieta wygląda na zaskoczoną całym zajściem

Wymusiła pierwszeństwo i dachowała, ponieważ doszło do kolizji. Po wszystkim młoda kobieta zdołała wydostać się z auta o własnych siłach. Sądząc po jej reakcji, była wyraźnie zaskoczona tym, co się stało.

Wymusiła pierwszeństwo i dachowała

Z kulturą kierowców na polskich drogach bywa różnie. Gdy na drodze spotykają się różne osobowości, stres, pośpiech i nerwowość, raczej nic dobrego z tego nie wynika. Kierowcy zazwyczaj potrafią wytłumaczyć każdy swój wybryk na drodze. Ale jeśli chodzi o wyczyny innych, o wyrozumiałość jest już znacznie trudniej.

O ile kończy się jedynie na kilku przekleństwach wypowiedzianych pod nosem, można powiedzieć, że sprawa rozeszła się po kościach. Gorzej, gdy wyczyny niektórych kierowców prowadzą do powstawania niebezpiecznych sytuacji na drodze.

Niebezpieczne zajście na jednej z wrocławskich dróg opisał portal zdrogi.pl. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 10 maja koło godziny 14 na rondzie ulicy Mokronoskiej we Wrocławiu. Młoda kobieta jechała wewnętrznym pasem ronda. Zgodnie z przepisami powinna zatem ustąpić pierwszeństwa pojazdom na zewnętrznym pasie ruchu, jeśli zechce opuścić rondo. Niestety tego nie zrobiła.

Zjechała z ronda bez upewnienia się, czy zewnętrzny pas ruchu jest wolny. Jak się okazało, poruszała się nim ciężarówka. Kierowca nie miał szans na to, by zdążyć odpowiednio zareagować. Uderzył w bok forda kobiety, a pod wpływem uderzenia auto przewróciło się na dach.

Kobieta otrzymała mandat

Chociaż sytuacja wyglądała groźnie, kobieta zdołała się wyczołgać z samochodu o własnych siłach. Mało tego, z nagrania, które zamieszczono w serwisie YouTube, można wnioskować, że młoda kobieta jest wyraźnie zaskoczona tym, co się stało. Sądząc po jej gestykulacji, ma pretensje do kierowcy ciężarówki. Jeśli tak faktycznie było, to oznacza, że kobieta nie do końca zapoznała się z przepisami ruchu drogowego.

Jak poinformował autor nagrania, młoda kobieta przyjęła mandat od policjantów. Czy wiedziała, kiedy popełniła błąd? Wymuszenie pierwszeństwa w tym przypadku mogło się skończyć znacznie gorzej… To zdarzenie potwierdza teorię, że na drodze trzeba myśleć nie tylko za siebie, ale i za innych.