×

Urlop psacierzyński. Pracownicy otrzymają wolne na adopcję psa ze schroniska

Urlop psacierzyński to nowe ułatwienie dla pracowników, którzy chcieliby przygarnąć bezdomnego psa. Wprowadzenie dodatkowego urlopu ma zachęcić ludzi do adopcji zwierząt ze schroniska. Rozwiązanie wydaje się bardzo sprawiedliwe, ponieważ wyrównuje dysproporcje między osobami posiadającymi dzieci, a bezdzietnymi.

Urlop psacierzyński

Firma Bolt postanowiła poszerzyć zakres benefitów pracowniczych o dodatkowe trzy dni wolnego, czyli płatny urlop „psacierzyński”. Akcja ma na celu zagwarantować dobre samopoczucie członków zespołu. Urlop będą mogły otrzymać osoby, które adoptują psa ze schroniska oraz te, które w ciągu ostatnich dwóch lat adoptowały zwierzę.

W uzasadnieniu swojej decyzji firma wyjaśniła, że ma nadzieję, że taki krok, przyniesie długofalowe korzyści. Przedstawiciele Bolt są przekonani, że adopcja psa lub kota bezpośrednio wpływa na dobrostan całego zespołu pracowniczego. Właściciele zwierząt bardzo ucieszyli się z powodu dodatkowych dni wolnych i mają nadzieję, że wkrótce więcej firm zdecyduje się wspierać nie tylko rodziców, ale również osoby, które poświęcają się opiece nad zwierzętami. Warto zaznaczyć, że spora rzesza osób, adoptujących czworonogi, w dniu adopcji bierze „wolne” w pracy, aby mieć możliwość lepszego poznania swojego nowego czworonożnego członka rodziny.

Urlop jest bardzo ważny

Piotr Wojtków, trener psów i behawiorysta, który wraz ze swoją żoną prowadzi szkołę Psiedszkole uważa, że urlop na adopcję psa jest bardzo dobrym pomysłem, ponieważ pozwala na nawiązanie z nim więzi.

Taki krótki urlop po adopcji to bardzo dobry pomysł. Po pierwsze, możemy wtedy lepiej poznać psa. Zobaczyć, jak radzi sobie w różnych sytuacjach, z czym ma problem, czy może niepokoją go jakieś hałasy albo inne psy.

Zdaniem Wojtkowa trzy dni to dodatkowy czas, w którym pies ma szansę lepiej poznać swojego właściciela i zaufać mu.

To jest na pewno bardzo duży plus, bo im szybciej pies poczucie się bezpieczniej, tym łatwiej będzie nam nawiązać z nim relację. A jeśli będziemy mieli z psem lepszą relację, tym mniej będzie problemów behawioralnych.

Istotne jest także wprowadzenie psa w harmonogram życia w domu.

Wprawdzie ten rytm, kiedy już pójdziemy do pracy, się zmieni. Niemniej te kilka dni urlopu daje nam pewien margines, żeby stopniowo przyzwyczajać psa do bycia samemu. Możemy zostawić go na chwilę najpierw w innym pokoju, potem w ogóle w domu, kiedy idziemy wyrzucić śmieci, czy po zakupy.

Adopcja w czasie epidemii

Na początku epidemii koronawirusa adopcja psów i kotów stała się bardzo popularna. Ludzie, którzy na skutek zamknięcia w domu mieli mniejszą styczność ze znajomymi czy rodziną, zapragnęli wykorzystać zwierzęta do walki z własną samotnością. Przykładowo w warszawskim Schronisku Na Paluchu w marcu adoptowano aż 259 psów, podczas gdy miesiąc wcześniej wynik ten wyniósł tylko 129.

Piotr Wojtków uważa, że wzmożone zainteresowanie adopcją zwierząt jest powodem do radości, ale powinno być wynikiem odpowiedzialnej i świadomej decyzji. Tylko w ten sposób możemy uniknąć późniejszego powrotu zwierząt do schronisk. 

Musimy danego psa lepiej poznać, wyjść z nim kilka razy na spacer, przejść szereg rozmów z przedstawicielami schroniska czy fundacji [z której chcemy adoptować zwierzę – przyp. red.], by można było podjąć decyzję, czy rzeczywiście jesteśmy dla niego odpowiednim domem. Ale uważam, że jeżeli będzie się pamiętać o takim świadomym podejściu, jakie jest na przykład w schronisku w Korabiewicach czy na Paluchu w Warszawie, to będzie fajne połączenie dobrej adopcji z możliwością stopniowego wprowadzenia psa w nowe życie.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować