×

22-letni Jakub A. celowo upozorował gwałt Kristiny. „Zrobił to za pomocą tępego narzędzia”

Szczegóły śmierci 10-letniej Kristiny mrożą krew w żyłach. W mediach niejednokrotnie można było przeczytać, że morderca zadał dziewczynce rany kłute nożem i poderżnął jej gardło. Pojawiła się również informacja, że do zabójstwa doszło na tle seksualnym. Czy aby na pewno? „Gazeta Wyborcza” ma na ten temat nieco inne zdanie. Zdanie, z którego wynika, że 22-latek upozorował morderstwo Kristiny. W tym celu zrobił niemal wszystko, aby podejrzenia nie padły na niego.

Facebook

Facebook

Upozorował morderstwo Kristiny. 22-latek wszystko dokładnie zaplanował

22-letni Jakub A. porzucił rozebrane zwłoki 10-latki w lesie na terenie wsi Pożarzysko – około 6 kilometrów od miejsca zamieszkania dziewczynki. Kiedy znaleziono ciało martwej Kristiny, miała podcięte gardło, liczne rany kłute szyi oraz klatki piersiowej. Śledczy szacują, że otrzymała w sumie około 30 ciosów nożem. Na tym jednak nie koniec szokujących obrażeń. Wstępnie zakładano, że dziewczynka została wykorzystana na tle seksualnym – wskazywało na to jej roznegliżowane ciało i inne dowody. Dziś już wiadomo, że 22-latek w okrutny sposób wszystko upozorował.

22-latek na miejscu zbrodni podejmował czynności, które miały wskazywać, że zabójcą jest ktoś o skłonnościach pedofilskich.

Narządy rodne dziecka zostały zmiażdżone narzędziem o tępych krawędziach – wynika z informacji zebranych przez „Wyborczą”

To by potwierdzało podejrzenia bliskich i okolicznych mieszkańców, którzy byli niemal przekonani, że zbrodni dokonała osoba z otoczenia dziewczynki, a nie pedofil, jak wstępnie zakładano. Pedofil, któremu Kristina ze względu na wychowanie z pewnością dobrowolnie by nie uległa.

Obcy musiałby siłą wciągnąć Kristinę do auta, bo dziecko było rezolutne, inteligentne i nauczone zasad bezpieczeństwa. Tylko znajomy mógł ją niepostrzeżenie namówić na podwiezienie. Obcy nie wiedziałby też, jak dojechać do lasu. Wjazd jest słabo widoczny, sama droga – gruntowa – wije się wśród pól otaczających wsie Tarnawa, Pożarzysko i Imbramowice – piszą autorzy tekstu, opublikowanego na łamach „Wyborczej”

Zarzuty dla mordercy

W związku ze zbrodnią, morderca usłyszał dwa zarzuty. Jeden z nich dotyczy zabójstwa dziecka ze szczególnym okrucieństwem. Drugi z kolegi podżegania innej osoby do współudziału w zbrodni – to właśnie dzięki niej sprawca mógł zostać namierzony. Warto również podkreślić, że na początku 22-latek nie przyznał się do morderstwa i wymyślił sobie alibi – podobno w momencie popełnienia zbrodni nie miał nawet przy sobie telefonu, aby niemożliwe było potwierdzenie jego lokalizacji. Przełomem w sprawie okazała się być lokalna wizja w lesie, w którym znaleziono zwłoki Kristiny. Mężczyzna dopiero wtedy przyznał się do morderstwa.

Facebook/Łączy Nas Świdnica

Facebook/Łączy Nas Świdnica

Wiadomo już, kiedy odbędzie się pogrzeb 10-latki w Mrowin.

Może Cię zainteresować