×

Ukraiński generał chce się poddać. Stawia jednak jeden warunek

Ukraiński generał chce się poddać. Ta informacja na pierwszy rzut oka może mieć bardzo zły wpływ na morale ukraińskiej armii, która dotychczas świetnie radzi sobie na polu bitwy. Generał postawił jednak jeden warunek, który chwyta za serce, a zarazem pokazuje, jak ważny jest dla niego los bezbronnych ludzi, w tym przypadku dzieci.

Tragiczna sytuacja w oblężonym Mariupolu

400-tysięczny Mariupol, który przynależy do obwodu Donieckiego w Ukrainie, niemal od samego początku wojny jest miejscem najcięższych walk. Miasto jest ostrzeliwane i bombardowane prawie codziennie, przez co stało się najbardziej zniszczoną miejscowością na mapie Ukrainy.

Dziś rosyjska armia cały czas próbuje za wszelką cenę zdobyć oblężony Mariupol, ale Ukraińcy stawiają znaczący opór, za co płacą potworną cenę. Mieszkańcy zmagają się nie tylko z brakiem ciepła i prądu, ale co najgorsze z brakiem wody, jedzenia i leków. Dla wielu tamtejszych mieszkańców przekłada się to na wyrok śmierci, który przychodzi głównie z powodu odwodnienia organizmu. W potwornych męczarniach umierają dzisiaj w Mariupolu zarówno dorośli jak i dzieci. To ból i cierpienie tych ostatnich jest najbardziej dotkliwe i nigdy nie powinno zostać wybaczone.

Ukraiński generał chce się poddać

W związku z dramatyczną sytuacją w Mariupolu, były zastępca szefa ukraińskiej policji gen. Wiaczesław Abroskin skierował się do Rosjan z nietypową propozycją. Ukraiński generał zwrócił się do rosyjskich najeźdźców, że jest gotów aby się poddać w zamian za możliwość wyprowadzenia dzieci z oblężonego Mariupola i zorganizowanie ich wywiezienia. Oznajmił, że potrzebuje trzech dni w Mariupolu. Jeśli rosyjska strona przystanie na propozycję, podda się na ostatnim punkcie kontrolnym w drodze powrotnej z dziećmi.

Jestem generałem policji, który bezpośrednio w latach 2014-2018 organizował przeciwko wam opozycję w obwodzie donieckim. Zostałem uwzględniony na waszych listach sankcyjnych. Jestem na waszej liście poszukiwanych. Niegdyś już chcieliście mnie zabić.

Jestem dokładnie tym generałem, który być może jest najbliżej słynnego pułku Azowa. To moja osobista inicjatywa. Moje życie należy tylko do mnie i oferuję je w zamian za życie dzieci, które nadal pozostają w Mariupolu

– podsumował Abroskin w poruszającym wpisie na Twitterze.

Były zastępca szefa policji dodał również, że z jego udziałem zginęło kilkudziesięciu rosyjskich najeźdźców i zatrzymano tysiące wspólników.

Czy słowa ukraińskiego generała przekonają rosyjską stronę do „zawarcia umowy”? Bez względu na odpowiedź Rosji, słysząc o takich inicjatywach, w oczach momentalnie pojawiają się łzy.

Źródła: www.o2.pl, twitter.com, www.facebook.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować