×

Trump zemści się za porażkę? Urzędnicy boją się, że ujawni tajemnice państwowe

Trump zemści się za porażkę? Tego obawiają się urzędnicy państwowi. Nieobliczany, a do tego wściekły prezydent może ujawnić tajemnice państwowe.

Rozczarowanie przegraną

Odkąd amerykańskie media poinformowały, że kandydat Demokratów Joe Biden zwyciężył w Pensylwanii, dysponującej 20 głosami elektorskimi, Donald Trump stał się odchodzącym prezydentem.

Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że zupełnie nie chce się z tym pogodzić. Trump od miesięcy groził, że w razie przegranej zamierza kwestionować ważność i legalność wyborów wszelkimi możliwymi sposobami. Doszło do tego, ze nawet sprzyjająca Trumpowi telewizja Fox News przerwała jego wystąpienie, wypełnione groźbami pod adresem konkurenta, wyborców, komisji zliczających głosy i poczty, która dostarczyła pakiety wyborcze, a zięć Jared Kushner podjął próbę rodzinnej interwencji, przemawiając przegranemu prezydentowi do rozsądku.

Niewiele wskórał. Trump nadal jest wściekły na całą Amerykę, do tego stopnia, że urzędnicy Białego Domu obawiają się, że może się mścić, ujawniają tajne informacje dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Nie są to obawy bezpodstawne.

Przegranemu prezydentowi już parę razy zdarzyło się publicznie chwalić posiadaną wiedzą na temat bezpieczeństwa kraju. Najczęściej przechwalał się w obecności zagranicznych gości, chcąc im zaimponować albo ich zastraszyć. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że nadal będzie to robić, narażając własny kraj na niebezpieczeństwo.

Trump zemści się za porażkę?

Jak przyznaje David Priess, były oficer CIA i autor książki The President’s Book of Secrets: The Untold Story of Intelligence:

Zawsze, kiedy ktoś jest niezadowolony lub pokrzywdzony, istnieje ryzyko, że ujawni informacje niejawne, czy to jako obecny, czy były urzędnik. Trump z pewnością pasuje do tego profilu.

Trump podczas swojej kadencji, czyli aż do stycznia, gdy Joe Biden zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta USA ma dostęp do wszystkich niejawnych informacji w rządzie oraz prawo do odtajniania i udostępniania ich z dowolnego powodu. Urzędnikom państwowym pozostaje tylko nadzieja, że ustępujący prezydent niewiele zrozumiał z narad, w których uczestniczył. 

Jak tłumaczy Jack Goldsmith, szefujący kancelarii w Departamencie Sprawiedliwości za czasów administracji George’a W. Busha:

Zorientowany i dobrze poinformowany prezydent z cechami osobowości Trumpa, w tym brakiem samodyscypliny, byłby katastrofą. Jedyną zaletą jest to, że ten nie zwracał na to uwagi.

W praktyce ustępujący prezydent może zrobić z posiadaną wiedzą co chce, bo po zakończeniu prezydentury nie podpisuje żadnej umowy o zachowaniu poufności. O tajemnicach państwowych może gawędzić sobie z Putinem, Kim Dzong Unem, opublikować na Twitterze albo wydać w formie książki. Administracja Bidena niewiele może zdziałać, by go powstrzymać.

Źródła: www.o2.pl, wiadomosci.gazeta.pl, www.onet.pl
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować