Obowiązkowe szczepienie przeciw koronawirusowi? Łukasz Szumowski zabrał głos
To na razie palcem po wodzie pisane, bo szczepionki jeszcze nie ma, a najbardziej optymistyczne prognozy wspominają o trzecim kwartale tego roku. Jednak Szumowski zmusi do szczepień obywateli. Tak minister zdrowia wyznał w programie WP Koronawirus.
Prace nad szczepionką
Od początku pandemii naukowcy nie przestają badać koronawirusa w nadziei na znalezienie jego słabych stron. Na razie wydaje się, że w tym pojedynku wygrywa, niestety, koronarwirus. Światowa Organizacja Zdrowia musiała przyznać, że nawet w kwestii trwałej odporności po zwalczeniu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 nie ma stuprocentowej pewności. Dr Mike Ryan, dyrektor wykonawczy programu Światowej Organizacji Zdrowia ds. sytuacji nadzwyczajnych, ujawnił mało optymistycznie:
Nauka nie ma obecnie pewności co do tego, czy pacjenci, którzy zakończyli rekonwalescencję po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2, są odporni na ponowne zarażenie.
Obecnie trwają prace nad ponad setką prototypów szczepionek, z których ponad 70 ma status aktywny. Pierwsze prototypy weszły w etap badań klinicznych już w połowie marca. Niestety, na wyniki trzeba będzie poczekać. Pierwszy raport został zapowiedziany przez Pekiński Instytut Biotechnologii i chińską firmę farmaceutyczną CanSino Biologics Inc., dopiero na grudzień tego roku.
Pozostałe zespoły są jeszcze ostrożniejsze w planowaniu. Firma biotechnologiczna Moderna, która rozpoczęła badania na 45 ochotnikach zapowiedziała swój raport na czerwiec, ale dopiero przyszłego roku… Miesiąc wcześniej, bo w maju przyszłego roku mają się ukazać wyniki badań klinicznych prowadzonych przez naukowców z Oksfordu na grupie ochotników. Na lipiec swój raport zapowiedziała firma Novavax, która badania na ludziach rozpocznie w połowie maja. Firma Johnson&Johnson swój prototyp zacznie testować dopiero we wrześniu.
Najbardziej optymistyczne prognozy i to takie pozostające bardziej po stronie marzeń niż prawdopodobieństwa, wspominają o możliwości zastosowania szczepionki już jesienią tego roku.
Szumowski zmusi do szczepień
Pytania dziennikarzy, które padają pod adresem ministra zdrowia Łukasz Szumowskiego na temat ewentualnego obowiązku szczepienia przeciwko koronawirusowi w obecnej sytuacji są mocno na wyrost. Niemniej jednak minister ostatnio wyspecjalizował się w rekomendacjach formułowanych na niepewnych przesłankach. Ostatnio rekomendował korespondencyjne wybory prezydenckie, chociaż sondaże dobitnie pokazują, że większość Polaków nie ma na nie najmniejszej ochoty.
W programie specjalnym WP Koronawirus zarekomendował zaś obowiązkowe szczepienia przeciwko koronawirusowi:
Będę rekomendował przyjęcie szczepionki każdemu, gdy tylko będzie to możliwe. To będzie gwarantowało zdrowie i życie. Wynalezienie szczepionki będzie punktem, który może nam pozwolić na powrót do względnej normalności.
No i oberwało mu się za to w komentarzach pod programem:
Musiałem to usłyszeć i zobaczyć – panie ministrze nie ma zgody na realizację pańskich urojeń. Nie będzie nikt truł polskiego społeczeństwa szczepionkami przeciwko sezonowemu wirusowi który już ma 3 podstawowe regionalne mutacje. W imię czego mamy zostać zaszczepieni, dlaczego mamy ponosić ogromne straty finansowe, prywatnie i w krajowej gospodarce, dlaczego ogranicza się nam wolność w przemieszczaniu się. Dlatego że zmarło 9 osób na milion mieszkańców w ciągu półtora miesiąca?
Niektórzy, wzorem Wojciecha Cejrowskiego, w rewanżu rekomendują ministrowi zdrowia stanowisko królika doświadczalnego i testowanie szczepionek na sobie, najlepiej w zwielokrotnionych dawkach. Inni zaś ograniczają się do wyrażenia nadziei, że kiedy szczepionka pojawi się na rynku, Szumowski dawno już nie będzie ministrem zdrowia.