Syn zakopał matkę żywcem w grobie. Kobietę cudem uratowano po trzech dniach
59-letni syn zakopał matkę żywcem. Gdy sprawą zaginięcia kobiety zainteresowali się jej bliscy, twierdził, że pomógł mamie wsiąść do autobusu, żeby mogła odwiedzić krewnych. Ta historia to przerażająca opowieść o ludzkim, niewyobrażalnym wręcz okrucieństwie.
Syn zakopał matkę żywcem
W sobotę 2 maja 59-letni Ma Mou z prowincji Shaanxi w Chinach wyciągnął sparaliżowaną matkę z łóżka, po czym posadził ją na wózku inwalidzkim.
Następnie wywiózł niepełnosprawną staruszkę do lasu. Tam zepchnął ją do wykopanego dołu, który widocznie przygotował już wcześniej. Bez skrupułów zasypał matkę ziemią i piaskiem. Kobieta nie mogła się bronić…
Po zbrodni położył się spać…
Chociaż ciężko to pojąć, po dokonaniu tak odrażającego czynu, 59-latek zwyczajnie wrócił do domu i… położył się spać.
Nad ranem partnerka zwyrodnialca zwróciła uwagę, że ten wrócił do domu sam. Zaniepokoiła się nieobecnością staruszki i zaalarmowała policję. Ta decyzja uratowała życie starszej kobiety.
79-letnia kobieta 3 dni leżała pod ziemią
Gdy bliscy, a potem funkcjonariusze policji, zaczęli dopytywać 59-latka o to, co stało się z jego matką, odpowiadał, że pojechał z matką na dworzec i pomógł jej wejść do autobusu. Przekonywał, że kobieta chciała odwiedzić swoich krewnych w Qingyang. Jednak jego kłamstwa szybko wszyły na jaw.
Ostatecznie wyrodny syn przyznał się do tego, co zrobił. Gdy policjanci przyjechali na miejsce i odkopali prowizoryczny grób, okazało się, że kobieta żyła. Ciężko wyobrazić sobie, co czuła sparaliżowana kobieta, która spędziła 3 dni i noce, przysypana ziemią i piaskiem. Przez cały ten czas, jej syna nie ruszyło sumienie…
W tym nieszczęściu zdarzył się jednak cud – kobieta przeżyła, bez wody i jedzenia, w grobie przygotowanym przez jej własne dziecko. Gdy funkcjonariusze policji zaczęli rozkopywać grób, usłyszeli szlochanie. Kobietę przewieziono do szpitala, gdzie znajduje się pod obserwacją.
Wyrodnego syna oskarżono o próbę morderstwa. Na proces oczekuje w areszcie. Jak informuje „Metro”, stan 79-latki szybko się poprawił.