×

Przyszłoroczne matury bez studniówek? Nauczyciele rozkładają ręce

Jak będzie wyglądać Studniówka 2021? Nauczyciele i rodzice rozważają różne możliwości, jednak dominuje opinia, że imprezy zostaną odwołane.

Studniówka 2021

Epidemia w Polsce przybiera na sile. W sobotę (10 października) odnotowano kolejne 5 300 przypadków zakażenia koronawirusem. Cały kraj objęto strefą żółtą (oprócz 32 powiatów i 6 miast, gdzie obowiązuje strefa czerwona).

Wraz z wprowadzeniem żółtej strefy, pojawiły się nowe obostrzenia, które spędzają sen z powiek tegorocznym maturzystom. Nie mają oni pojęcia, czy za niespełna trzy miesiące odbędą się długo wyczekiwane przez nich studniówki.

WP Kobieta skontaktował się z Ministerstwem Edukacji Narodowej w sprawie przyszłorocznych studniówek. W nadesłanym serwisowi komunikacie poinformowano, że:

Ministerstwo Zdrowia stale obserwuje sytuację sanitarno-epidemiologiczna dotyczącą zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i analizuje dynamikę przyrostu zachorowań. Jednak jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby przewidzieć, jak ta sytuacja będzie wyglądała w styczniu 2021 r.

Tak więc decyzja o organizacji studniówek w 2021 roku pozostaje w rękach nauczycieli i rodziców. WP Kobieta zapytał ich oraz licealistów, co sądzą na ten temat. Zdania są podzielone.

Uczniowie nie są zachwyceni

Pandemia wszystkim daje się we znaki i mocno skomplikowała życie każdemu. 18-letnia Oliwia, licealistka z Ostródy w rozmowie z WP Kobieta nie kryje żalu, że studniówki nie będzie:

U nas studniówka się nie odbędzie. To decyzja rodziców powołanych do organizacji studniówki i nauczycieli. Z jednej strony nie dziwię się, że ją odwołano, ale z drugiej strony wszyscy uczniowie mijają się na wąskich korytarzach. Część jest bez maseczek i nikt nie dba o zachowanie zasad bezpieczeństwa. Natomiast, jeśli ma być impreza, to nagle wszyscy przypominają sobie o koronawirusie. Jest mi przykro po prostu. Tata też uważa, że to trochę przesada. To takie zakończenie pewnego etapu w życiu, pożegnanie z własnym miastem i bliskimi przyjaciółmi. Wiem, że jeszcze jest trochę czasu do matury, ale jednak wspomnienia po studniówce pozostają na długo.

Według jej relacji wiele osób samodzielnie planuje wyjazdy bądź imprezy – bez udziału nauczycieli. Rodzice Natalii, licealistki z Ełku z kolei nie byli przeciwni organizacji studniówki. Jednakże organizator zdecydował o jej odwołaniu.

Natalia stwierdziła, że wiele osób chciałoby studniówkę, jednak rodziców nie interesuje organizacja we własnym zakresie. Nie ukrywa z tego powodu rozżalenia:

Studniówkę ma się tylko raz w życiu. Zawsze to są miłe wspomnienia, o których można opowiadać kolejnym pokoleniom przy pokazywaniu zdjęć. Niestety została odwołana i nie mogę nic z tym zrobić.

Nauczycielom ta sytuacja jest na rękę?

Nauczyciele nie do końca są niezadowoleni z takiego obrotu zdarzeń. Co prawda uczniowie są zawiedzeni, jednak wielu ich wychowawców znajduje się w gronie ryzyka. Jak tłumaczy Justyna Bielińska-Spodobalska, nauczycielka angielskiego z Konina:

Większość kadry jest w grupie ryzyka 50+, pomimo całej sympatii do uczniów i faktu, że szczerze im współczujemy tej sytuacji, to jednak bezpieczeństwo uczniów i kadry jest najważniejsze. Myślę, że wiele osób się ze mną zgodzi. Nie po to w szkołach są środki bezpieczeństwa: dezynfekcja rąk, maseczki, dyżury przy toaletach, żeby nie wpuszczać na raz zbyt dużej liczby uczniów, żeby na jedną noc zapomnieć o wszystkim i narażać grupy po 300 lub 400 osób na ryzyko zakażenia. W mojej szkole jest ponad 1300 uczniów, więc studniówka to przynajmniej te 300/400 osób…

Wielu nauczycieli nie ukrywa także, że decyzja w sprawie studniówki to sprawa szkoły. Niektóre z nich jeszcze nie zadecydowały o tym, czy impreza się odbędzie czy też nie. Nauczycielka z liceum Magda Wojculewicz-Grabowska uważa, że studniówka to zbyt duże ryzyko:

Ja pytam uczniów, uczniowie pytają mnie. Pytam rodziców, rodzice pytają mnie. Nikt jeszcze nie wie, co będzie. Ja raczej nie jestem za organizacją studniówek. To jak kilka wesel razem wziętych. Natomiast żal mi młodzieży, skoro nie mają studniówki, niech nie mają też matur ustnych, jak poprzedni rok. Ciągle o tym mówią. Czują się poszkodowani i próbują samodzielnie znaleźć alternatywę dla tradycyjnej studniówki np. bal pomaturalny, albo studniówki dla pojedynczych klas. To ostatnie jest oczywiście niewykonalne, bo nauczyciele nie będą chodzić na 7 studniówek, a bez nauczycieli to będzie po prostu zwykła impreza.

Obecnie cały kraj znalazł się w żółtej strefie i trudno przewidzieć dalsze obostrzenia. Istnieje ryzyko, że szkoły znów przejdą na tryb pracy zdalnej. To jednoznacznie przekreśliłoby szansę na organizację studniówek.

Jednak, czy w dobie pandemii uczniowie będą wstanie zrezygnować ze szkolnej imprezy?

Źródła: kobieta.wp.pl
Fotografie: Twitter, Pixabay, twitter.com

Może Cię zainteresować