×

Awantura o leżaki na plaży w Albanii skończyła się tragicznie. Nie żyją 4 osoby!

Wakacyjny spokój przerwała awantura o leżaki. Nikt się nie spodziewał, że będzie mieć tragiczny koniec. To co wydarzyło się parę dni temu na plaży w Albanii, nadaje się na scenariusz dla czarnej komedii.

Awantura o leżaki zakończyła się śmiercią!

Do tragedii doszło na plaży w miejscowości Velipoja, która jest nadmorskim kurortem nieopodal czarnogórskiej granicy. Dwie skłócone ze sobą rodziny hotelarzy codziennie uprzykrzały sobie życie. Ich hotele stały od siebie w odległości 50 metrów. Przedsiębiorcy pokłócili się w niedzielę o to, jak ich leżaki mają stać na plaży. Każdy z nich chciał mieć na własność jak największą część plaży.

W końcu jedna ze stron nie wytrzymała

W spokojny poranek, o świcie, obsługa hoteli usłyszała strzały. Dobiegały one z państwowej plaży, położonej obok. Gdy pobiegli sprawdzić o co chodzi, ich oczom ukazał się okropny widok. W strzelaninie śmierć poniosło czterech mężczyzn, wieku od 20 do 59 lat. Dwóch innych zostało rannych.

Stracili życie z powodu… plażowych leżaków

O skomplikowanej sytuacji pomiędzy właścicielami hoteli, policja wiedziała już wcześniej. Ich kłótnie niepokoiły samych pracowników hoteli, którzy zgłaszali to na komisariat. Niestety, nikt na czas nie zareagował. Hotelarze postanowili sami „rozwiązać” swój problem i zapłacili za to najwyższą cenę. Teraz rodziny poległych oskarżają Państwo i policję, o brak reakcji.

Najmłodszą ofiarą strzelaniny był 20-latek, Myzerim Zeneli

Goście hotelowi są przerażeni

Hotelarze walczyli o większą część plaży, by ich kurort był bardziej atrakcyjny dla klientów. Lecz to właśnie ich kłótnie odstraszały tak mocno, że leżaki przestały mieć znaczenie.

„Przyjechaliśmy tu wypocząć i się zabawić, a całą noc słyszeliśmy strzelaninę. To był horror. Nie zostanę tu ani sekundy” – wypowiadali się o strzelaninie goście hotelu

Przerzucanie się odpowiedzialnością

Członkowie obu rodzin przekonują, że wina leży po stronie hotelu oraz państwa. Podobnie jak w większości kurortów w Europie, także w Velipoja można było wynająć leżaki. Dochodzi jednak do paradoksu, albowiem plaże są państwowe, z kolei sprzęt leżakowy należy do hotelu.

Oberwało się również policji. Obsługa hotelowa przekonuje, że od jakiegoś czasu zgłaszali awanturujące się rodziny. Jednakże mimo tego funkcjonariusze nie reagowali, co doprowadziło do tragedii.

Tragedię wykorzystuje lider tamtejszej opozycji Lulzim Basha. Wystosował on mocne oskarżenia w kierunku premiera Ediego Ramę oraz służb policyjnych. Nie zabrakło haseł o powiązaniu z gangami. Premier Albanii zapowiedział z kolei, że jeszcze w te wakacje w policji dojdzie do gruntownych zmian. Nie powiedział jednak o jakie zmiany chodzi.

Źródła: top-channel.tv, wiadomosci.wp.pl
Fotografie: YouTube

Może Cię zainteresować