×

Śnięte ryby w okolicach Krakowa! Strażacy wyłowili ich już setki

Śnięte ryby w okolicach Krakowa! Strażacy wyłowili je ze stawu w rejonie ulic Krzewowej i Falistej na terenie Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. Jaka jest przyczyna śnięcia ryb? Czy woda w zbiorniku jest skażona?

Śnięte ryby w okolicach Krakowa

Niepokojące wieści z okolic Krakowa. W sobotę do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiej Straży Pożarnej w Krakowie wpłynęło zgłoszenie o śniętych rybach w niewielkim akwenie wodnym (powierzchnia stawu to ok. 20 na 50 metrów) przy ul. Krzewowej w Krakowie. Na miejsce udały się zastępy straży pożarnej, a także policja i przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Strażacy wyłowili ze stawu ok. 300 śniętych karasi.

Były to małe karasie. Strażacy na łodziach zebrali je za pomocą podbieraków i na brzegu przekazali do utylizacji

– powiedział w niedzielę PAP Hubert Ciepły z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

Przyczyny śnięcia ryb w Krakowie

Pracownicy WIOŚ w Krakowie pobrali próbki wody do badania. Jak się okazało, wyniki nie wykazały substancji niebezpiecznych.

(…) jedna próbka posiadała niski stopień natlenienia, pozostałe były w normie. Staw był mocno zarośnięty glonami. Na miejscu była firma mająca oczyścić staw

– przekazała w niedzielę PAP rzeczniczka prasowa WIOŚ Magdalena Gala.

Zdaniem służb nie ma powodów do paniki, ponieważ przyczyny śnięcia ryb były naturalne: to wysoka temperatura wody oraz brak tlenu.

Również w weekend strażacy otrzymali podobne zgłoszenie dotyczące Jeziora Mucharskiego. W tym przypadku doliczono się ok. 140 śniętych ryb niewielkich rozmiarów. W niedzielę na polecenie wojewody małopolskiego Łukasza Kmity odbyło się doraźne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, związane z niepokojącymi zdarzeniami minionego weekendu.

Trzymamy rękę na pulsie, stąd posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Zawsze kluczowe jest laboratoryjne zbadanie próbek. W obu sytuacjach na terenie Małopolski nie ma potwierdzenia, by były to czynniki chemiczne. Postępujemy zgodnie z przewidzianymi procedurami. Polecam wszystkim służbom dokładny monitoring, ścisłą współpracę i bieżącą wymianę informacji

– mówi Łukasz Kmita, cytowany przez portal krakownaszemiasto.pl.

Przypomnijmy: w ostatnich tygodniach doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych w Polsce. Z Odry wyłowiono tony śniętych ryb.

Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować