×

Śnięte ryby w kolejnym miejscu! Z cuchnącej wody wyłowiono już 500 kg

Kolejne niepokojące wieści w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze. Chodzi o śnięte ryby w Kanale Gliwickim, które zaobserwowali mieszkańcy powiatu gliwickiego. Według ich relacji, martwe ryby, w tym m.in. szczupaki, leszcze i okonie, były niemal wszędzie. Zwierzęta odławiali inspektorzy ochrony środowiska, policjanci i strażacy.

Kanał Gliwicki to 40-kilometrowa droga wodna łącząca Odrę z Gliwicami w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym. Teraz wszystko wskazuje na to, że to miejsce także odczuło skutki katastrofy ekologicznej, o której w ostatnich tygodniach mówi cała Polska.

Śnięte ryby w Kanale Gliwickim

Pierwsze zgłoszenie do Wód Polskich w sprawie śniętych ryb w Kanale Gliwickim wpłynęło 28 sierpnia w godzinach wieczornych. Wędkarz znajdujący się na wysokości śluzy Rudziniec zauważył wówczas pierwsze 6 sztuk śniętych małych ryb. W związku ze zgłoszeniem interweniowały służby Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, które pobrały próbki do badań. Następnego dnia oględziny wykazały, że liczba śniętych ryb wzrosła do około 70 kilogramów.

W niedzielę rano w III sekcji Kanału Gliwickiego – w pobliżu śluzy Rudziniec na granicy województw śląskiego i opolskiego – mieszkańcy zaobserwowali dalszy pomór ryb.

Sprawa ponownie została zgłoszona odpowiednim służbom, które podjęły niemal natychmiastowe działanie. Skala problemu okazała się być ogromna. Do akcji zaangażowano strażaków, którzy są wyspecjalizowani do działań na wodzie.

Pierwsze martwe ryby pojawiły się już dwa dni temu, ale były to pojedyncze sztuki. Dzisiaj, jak się popatrzy na wodę, to nie ma miejsca, gdzie by nie było śniętej ryby. Szczupaki, leszcze, okonie. Od malutkich do dużych. Te, które jeszcze są półżywe, wyglądają, jakby im brakowało powietrza. Ptaki nad nimi krążą, mają ucztę. Woda cuchnie zgniłymi glonami. Ponad 40 lat, jak tu mieszkam, nie widziałem takiej masakry

– opowiada pan Adrian, strażak ochotnik z miejscowości Niezdrowice w województwie opolskim.

Wody Polskie oraz Państwowa Straż Pożarna przystąpiły do akcji wyławiania. Do godziny 20.30 wyłowiono około 500 kg śniętych ryb. Działania będą kontynuowane w dniu 5 września

– poinformowały służby kryzysowe.

Dobra informacja jest taka, że na pozostałych odcinkach Kanału Gliwickiego nie zaobserwowano występowania śniętych ryb.

Wody Polskie w Gliwicach kontynuują stały monitoring wszystkich sekcji tej drogi wodnej, jak również rzeki Odry, Odrzańskiej Drogi Wodnej i cieków znajdujących się na obszarze ich administracji

– zapewniły Wody Polskie w komunikacie.

Kanał Gliwicki i śnięte ryby. Posiedzenie sztabu kryzysowego

W niedzielę odbyło się posiedzenie wojewódzkiego sztabu kryzysowego w sprawie Kanału Gliwickiego. W spotkaniu uczestniczyli m.in. wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz, dyrektor generalny Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Adam Ostalecki, a także przedstawiciele służb środowiskowych.

Zgromadzeni omówili bieżącą sytuację. Odniesiono się do sytuacji z marca 2022 roku, kiedy po raz pierwszy zaobserwowano śnięte ryby w Kanale Gliwickim, ale na innym odcinku niż obecnie.

RZGW w Gliwicach oraz służby wojewody śląskiego podkreślali, że nie widzą związku pomiędzy tą sytuacją a późniejszym pomorem ryb w Odrze w województwach dolnośląskim i lubuskim. Wody Polskie zapewniały z kolei, że nie były bierne w sprawie marcowego śnięcia ryb w jednej z sekcji Kanału Gliwickiego i podjęły szereg stosownych działań. Finalnie pomór ryb w końcowej sekcji Kanału Gliwickiego stosunkowo szybko ustąpił, a sprawą wciąż zajmuje się gliwicka policja.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl
Fotografie: TVN24 (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować