×

Pierwsza śmierć po szczepionce na Covid-19 w Polsce. Co wiadomo o zmarłym?

Śmierć po szczepionce przeciw COVID-19. Do zgonu pacjenta doszło 20 stycznia w Oleśnicy. Sprawę skomentował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Czy to tylko przypadek? Trwa wyjaśnianie.

Śmierć po szczepionce

Informacje o zgonach po szczepionce Pfizera przeciw COVID-19 pojawiają się w mediach już od tygodni. Podobne przypadki opisywano w Norwegii, gdzie po otrzymaniu preparatu zmarło 23 seniorów. Jednakże naukowcy podkreślali, że byli oni mocno zaawansowani wiekiem i schorowani.

Powstała jednak teoria, że ewentualne niepożądane działania, które nie są groźne dla młodszych, nieschorowanych osób, mogą przyczyniać się do pogorszenia stanu schorowanych i starszych. Podobny przypadek opisano w Szwajcarii, gdzie po szczepieniu zmarł 91-letni pacjent. Ale szwajcarskie władze podkreślały, że związek między podaniem szczepionki a śmiercią pacjenta jest wysoce nieprawdopodobny.

Teraz przyszła kolej na Polskę. Na stronach Sanepidu prowadzony jest rejestr niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Jak informuje natemat.pl, na miejscu 361. zanotowano niepokojące wydarzenie. U pacjenta, który otrzymał szczepionkę, wkrótce pojawiła się wysoka gorączka, spadek ciśnienia i tachykarida (tzw. częstoskurcz serca). Chociaż zespół ratownictwa medycznego wzywano aż trzy razy, pacjenta nie przewieziono do szpitala. Mężczyzna zmarł.

Kim był pacjent, który zmarł po szczepieniu?

Jak ustalił serwis tvp.info, chodzi o jednego z pacjentów DPS-u w dolnośląskiej Oleśnicy.

Starszy mężczyzna, mieszkaniec jednego z Domów Pomocy Społecznej obszaru właściwości miejscowej Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy, zmarł następnego dnia po szczepieniu. Trwa jeszcze ustalanie przyczyn śmierci tego człowieka, zwłoki zostały skierowane do zakładu medycyny sądowej celem wykonania sekcji zwłok. Jej końcowe wyniki pozwolą na stwierdzenie, co było przyczyną zgonu

– poinformował TVP Info rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Radosław Żarkowski.

To pierwszy taki przypadek na ok. 700 tysięcy dotychczasowych szczepień. W pozostałych przypadkach niepożądane odczyny poszczepienne miały łagodną postać. Jednak informacja o zgonie pacjenta wzbudziła ogromny niepokój. Czy przewiezienie podopiecznego DPS-u do szpitala mogłoby coś zmienić?

W dokumencie zapisano, że zgon u pacjenta z Oleśnicy nastąpił w wyniku zatrzymania krążenia.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia komentuje

Na temat zgonu po podaniu szczepionki wypowiedział się rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Nie ma obecnie potwierdzenia, by śmierć była spowodowana COVID-19. Czekamy na ostateczną weryfikację przez lekarza

– mówi Andrusiewicz, cytowany przez Onet.

Rzecznik MZ podkreślił, że zmarły senior był osobą bardzo schorowaną. Zdaniem Andrusiewicza, „na razie mówimy o pewnym zbiegu czasowym zgonu i szczepienia”, natomiast odnotowanie tego przypadku przez lekarza na liście NOP było konieczne.

Również znany wirusolog uspokaja i zapewnia, że nie ma powodu do paniki. Zwłaszcza, że to pierwszy zgon na ok. 700 tysięcy zaszczepionych.

Podam przykład: w samej tylko Warszawie codziennie umiera 50 osób, głównie seniorów. To jest fakt. Gdy zaszczepimy wszystkich seniorów, dalej będzie tyle zgonów. W ciągu miesiąca po szczepieniu również umrze 1,5 tys., bo to nie jest szczepionka na nieśmiertelność. To jest szczepionka chroniąca przed rozwojem choroby. Jednak co te zgony będą miały wspólnego ze szczepieniem?

– komentuje prof. Włodzimierz Gut w wypowiedzi dla serwisu tvp.info.pl.

Przypomnijmy: w tej chwili nie ma już wolnych terminów szczepień. Szczepionki rozdysponowano już do końca marca. Wynika to z decyzji firmy Pfizer, która ograniczyła transport szczepionek do Europy.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter, Pixabay

Może Cię zainteresować