×

Skandal po śmierci Krzysztofa Krawczyka. W sieci ukazał się oburzający nekrolog

Skandal po śmierci Krzysztofa Krawczyka. W Internecie pojawiły się doniesienia w formie nekrologu mówiące o tym, że przyczyną zgonu piosenkarza mogła być przyjęta przez niego szczepionka. Zaledwie kilka tygodni wcześniej artysta zaszczepił się specyfikiem marki Pfizer.

Ryzykowne szczepienia?

Odejście Krzysztofa Krawczyka bez wątpienia będzie jednym z najsmutniejszych wydarzeń 2021 roku. Piosenkarz, którego kochali wszyscy Polacy zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, 5 kwietnia. Zaraz po jego śmierci, żona wokalisty oświadczyła, że przyczyną zgonu wcale nie był koronawirus, z którym ten zmagał się w ostatnich tygodniach. Zgodnie z relacją Ewy Krawczyk, jej mąż uporał się z COVID-19, ale jakiś czas po powrocie do domu jego stan niespodziewanie uległ pogorszeniu.

Menedżer artysty w wywiadzie dla Super Expressu opowiadał o ostatnich chwilach życia Krzysztofa Krawczyka.

Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Na koniec nie było z nim kontaktu, był nieświadomy. Z racji tego, że Krzysztof nie miał już koronawirusa, pogotowie zabrało go do szpitala Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi.

Z kolei w programie „Serwis Info” pojawiły się informacje, że powodem śmierci Krawczyka były choroby towarzyszące.

Przyczyną śmierci Krzysztofa Krawczyka były choroby współistniejące. Artysta zasłabł i dziś trafił do łódzkiej placówki.

Prawdziwa przyczyna śmierci

Zaraz po śmierci piosenkarza pojawiło się wiele teorii na temat prawdziwych okoliczności jego odejścia. Niektórzy uważają, że to bardzo zastanawiające, że artysta zachorował, pomimo tego, że od wielu miesięcy większość czasu spędzał zamknięty w czterech ścianach. Niemal od początku epidemii COVID-19 piosenkarz zrezygnował z koncertowania, dlatego trudno powiedzieć w jaki sposób doszło w jego przypadku do zakażenia.

Co więcej, niedługo przed zachorowaniem na COVID-19 Krzysztof Krawczyk przyjął drugą dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi. Ten fakt nie mógł przejść bez echa w sieci. Od razu pojawiły się przypuszczenia, co do tego, że nie można wykluczyć związku pomiędzy szczepieniem a chorobą piosenkarza. Badania nad specyfikiem nadal trwają a lekarze nie znają skutków ubocznych, jakie może wywoływać nowa szczepionka. Nie została także sprecyzowana grupa ludzi, którzy posiadają przeciwwskazania do szczepień.

Jako jedną z pierwszych możliwą zależność między szczepieniem i zakażeniem Krawczyka zauważyła Viola Kołakowska. Na swoim profilu na Instagramie napisała:

Szczepionka powoduje brak odpowiedzi immunologicznej na wirusa. Ci, którzy się szczepią, mogą w taki sposób zakończyć swój żywot, przy zderzeniu się kolejnym razem z wirusem. Normalnie ten wirus nic by im nie zrobił złego, mogliby go nawet przejść bez żadnych objawów i nawet nie wiedzieliby o tym, że mieli kontakt z wirusem. A w sytuacji, kiedy przyjęli szczepionkę, to ten kontakt może się zakończyć właśnie w taki fatalny sposób.

Skandal po śmierci Krzysztofa Krawczyka

Wkrótce w sieci rozgorzały burzliwe dyskusje na temat prawdziwej przyczyny odejścia piosenkarza. Niestety w pewnym momencie granice dobrego smaku zostały przekroczone. Jeden z internautów posunął się do stworzenia alternatywnego nekrologu, z którego jednoznacznie wynikało, że powodem zgonu wokalisty miała być szczepionka Pfizera.

Przeciwnik epidemii COVID-19 napisał:

Po przyjęciu dwóch dawek szczepionką warunkową dopuszczoną przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych firmy Pfizer, trafił 23 marca do szpitala w związku z zakażeniem koronawirusem, 3 kwietnia wyszedł ze szpitala… 5 kwietnia zmarł.

Bez wątpienia czytanie tego typu treści jest dla rodziny zmarłego ogromnym ciosem, w szczególności w tak trudnym dla nich czasie.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować