Sekcja zwłok Kobego Bryanta. Podano oficjalną przyczynę śmierci koszykarza
Sekcja zwłok Kobego Bryanta, który zginął z córką i siedmiorgiem innych pasażerów w katastrofie helikoptera w Kalifornii, ujawniła nowe fakty. Wyniki autopsji ofiar zostały opublikowane w piątek wieczorem na oficjalnej stronie koronera hrabstwa Los Angeles. Co z nich wynika?
Przyczyna śmierci ofiar katastrofy
Raport z autopsji ofiar liczy aż 180 stron. Obrażenia każdego z pasażerów zostały w nim szczegółowo opisane. Zgodnie z ustaleniami śledczych, przyczyną śmierci wszystkich dziewięciu ofiar wypadku były tępe urazy. Kobe Bryant miał rozległe obrażenia niemal całego ciała, które gwałtownie bądź natychmiastowo doprowadziły do zgonu.
41-letni gwiazdor NBA doznał bardzo poważnych obrażeń narządów wewnętrznych, w tym mózgu. Co więcej, aż 30 procent powierzchni jego ciała uległo poparzeniom. W przypadku pozostałych pasażerów rany były równie poważne. W raporcie można przeczytać o połamanych kościach oraz odciętych fragmentach ciał. Ze spalonych części ubrań ofiar po katastrofie ulatniała się charakterystyczna woń benzyny.
Sekcja zwłok Kobego Bryanta – co wykazała?
W organizmie koszykarza i 50-letniego pilota helikoptera Ara Zobayana nie znaleziono śladów po obecności alkoholu ani narkotyków. Jednak u Bryanta wykryto metylofenidat, czyli substancję stosowaną w terapii zespołu nadpobudliwości z deficytem uwagi i narkolepsji.
Katastrofa, która nastąpiła 26 stycznia tego roku wciąż jest badana przez śledczych z Krajowej Rady ds. Transportu i Bezpieczeństwa. Wypadek miał miejsce w Calabasas, w odległości około 40 mil od Los Angeles.
Legenda Lakersów, Kobe Bryant leciał wraz z córką Gigi i grupą siedmiu osób na młodzieżowy mecz koszykówki. Eksperci na razie przyjmują tezę, że przyczyną wypadku były niekorzystne warunki atmosferyczne. Awaria silników została już przez nich wykluczona.