×

Załamana mama ma zapłacić zaległe mandaty. Wtedy sędzia słyszy, że niedawno zmarł jej syn

Kiedy Andrea pojawiła się na sali sądowej w marcu 2017 roku w związku z niezapłaconymi mandatami, sędzia Frank Caprio powiedział jej, że ma do spłacenia należności datowane na lata 2004 – 2005, o których nie miała nawet pojęcia. Po zsumowaniu całość wynosiła zaledwie 50 dolarów, ale…

Okazało się, że nie są one jedynymi…

Wkrótce rozmowa między Andreą, a sędzią zeszłą na taki tor, że kobieta wybuchnęła rozpaczliwym płaczem. Gdy sędzia zaczął wymieniać kolejne należności, suma bardzo szybko rosła…

Kobieta ujawniła, że w marcu 2016 roku jej syn zginął w tragiczny sposób. Okazało się, że był on winien państwu 75$, które po jego śmierci musiała zapłacić ona… Gdy wyszła z urzędu, w którym regulowała należność, na swoim samochodzie znalazła kolejny mandat.

Tak zaczęła się cała lawina…

Właściciel mieszkania Andrei chciał ją eksmitować. Kiedy opuściła sąd po rozprawie dotyczącej tej sprawy, okazało się, że dostała następny mandat.

Gdy pojechała do następnego biura w celu załatwienia kolejnych formalności, po powrocie do samochodu okazało się, że dostała jeszcze jeden mandat.

Andrea wyznała, że wciąż nie spłaciła jeszcze pogrzebu swojego syna i naprawdę stara się, aby zebrać fundusze na to, by zapłacić wszystkie swoje mandaty. Jednak jest jej ciężko, ponieważ musi też wynająć nowe mieszkanie.

Kobieta była naprawdę w złym stanie…

Rozklejając się jeszcze bardziej, ujawniła, że leczy się na depresję i czuje się całkowicie pusta w środku.

Sędzia Caprio nie mógł całkowicie anulować jej długu, ale zredukował go do minimum. Ze względu na okoliczności musiała zapłacić jedynie 50$.

Gdy sędzia dowiedział się, że po zapłaceniu należności Andrei zostanie jedynie 5$, postanowił, że jednak anuluje całość…

Gdyby wszyscy ludzie byli tak wrażliwi na cierpienie innych, świat byłby piękniejszy…

Może Cię zainteresować