Rząd ogłosi nowe obostrzenia. Ustalenia po spotkaniu Rady Medycznej
Dzisiaj planowana jest konferencja prasowa, na której rząd ogłosi nowe obostrzenia. Niemal na pewno zamknięte zostaną m.in. duże sklepy i salony usługowe. Co jeszcze zdradziła prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej?
Rząd ogłosi nowe obostrzenia
Od soboty (20 marca) w Polsce obowiązuje częściowy lockdown. Zamknięto sklepy w galeriach handlowych (poza spożywczymi, drogeriami, aptekami oraz punktami usługowymi). Nieczynne są także muzea, galerie sztuki, kina, teatry, hotele, baseny, korty tenisowe, solaria i sauny. Ponadto nauka we wszystkich rocznikach odbywa się zdalnie.
Natomiast sklepy poza galeriami handlowymi, salony usługowe, a także kościoły pozostają otwarte. Czynne są też żłobki i przedszkola. Taki stan rzeczy miał trwać do 9 kwietnia.
Jednakże w środę (24 marca) w Polsce odnotowano rekordową liczbę zakażeń – prawie 30 tysięcy. Dlatego premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w czwartek rząd ogłosi dodatkowe obostrzenia. Mają one obejmować „tydzień poprzedzający święta i tydzień po świętach”:
Wokół nas – Niemcy, Czesi, inne kraje wprowadzają nowe obostrzenia i my także najpóźniej w czwartek przedstawimy na kolejne dwa tygodnie pewne nowe obostrzenia właśnie po to, żeby przydusić wirusa raz jeszcze i doczekać do tego momentu, kiedy będziemy mogli powiedzieć, że odporność zbiorowa zwycięża z wirusem.
Lockdown uderzy w handel i usługi
W środę wieczorem odbyło się spotkanie Rady Medycznej. Prof. Magdalena Marczyńska w rozmowie z PAP zdradziła, do jakich ustaleń doszło podczas wspomnianej narady.
Po dzisiejszej radzie spodziewamy się, że rząd wprowadzi dalsze obostrzenia. W okresie okołoświątecznym ponownie będą zamknięte duże sklepy, salony usługowe. Rozważana jest kwestia żłobków i przedszkoli. Rada była zgodna, że lockdown powinien być mocniejszy. Jeśli z danych wynika, że obecnie młodsze dzieci wyraźnie częściej się zakażają i mogą być źródłem choroby swoich rodziców i dziadków, to żłobki i przedszkola będą zamknięte.
Zdaniem prof. Marczyńskiej zamknięte powinny zostać także żłobki i przedszkola. Rząd rozważa tę kwestię, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Ponadto:
Pozostaje kwestia kościołów. Rada wyraźnie wskazywała, że muszą być wprowadzone znaczne ograniczenia w liczbie wiernych w kościołach, a może nawet zamknięcie. Rząd chyba jednak w związku ze świętami nie podejmie takich decyzji.
Na koniec ekspertka przyznała, że w wielu regionach występuje duży problem z wydolnością ochrony zdrowia i przez to m.in. wielu Polaków obecnie zakaża się koronawirusem:
Kalkulacja jest taka, że jeżeli są obostrzenia i tak mocne, to należy je jeszcze na dwa tygodnie wzmocnić, aby został osiągnięty lepszy efekt. Nie było rozmowy o zakazie przemieszczania. Raczej będą apele o to, aby zmniejszyć mobilność w okresie świątecznym.