×

Rosjanka pozwoliła mężowi na gwałcenie Ukrainek. Wiemy, kim jest ohydna para

Rosjanka pozwoliła mężowi na gwałcenie Ukrainek. Ich wstrząsająca rozmowa, która została przechwycona przez stronę ukraińską, kilka dni temu obiegła media na całym świecie. Teraz dziennikarskie śledztwo pozwoliło ustalić, jak wygląda i kim jest para z piekła rodem.

Rosjanka pozwoliła mężowi na gwałcenie

Przechwycona przez Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozmowa rosyjskiego żołnierza z żoną błyskawicznie obiegła media społecznościowe i wstrząsnęła światem. Jest doskonałym przykładem dna moralnego, braku jakichkolwiek zasad i wartości. Choć ciężko w to uwierzyć, podczas rozmowy Rosjanka namawiała męża do gwałtów na Ukrainkach.

Żony rosyjskich agresorów dzwonią do nich i namawiają, by gwałcili mieszkanki Ukrainy. Ten szokujący klip audio odzwierciedla wartości moralne nie tylko okupantów, ale także ich krewnych, z których 80 proc. popiera wojnę w Ukrainie

– napisały Służby Bezpieczeństwa Ukrainy pod zamieszczonym materiałem.

Więc tak, zróbcie to tam. Tam są ukraińskie kobiety. Zgwałćcie je. Tak. Nie mów mi nic, zrozum

– mówiła do męża podczas rozmowy Rosjanka.

Rosyjski żołnierz zdawał się nie dowierzać w słowa żony.

Aha. Więc powinienem [je] zgwałcić i nic ci nie mówić?

– pytał, na co Rosjanka odpowiedziała twierdząco.

W dalszej części rozmowy kobieta poprosiła tylko swojego „ukochanego”, aby się zabezpieczał.

Tożsamość osób z nagrania

Dziennikarze programu Schemy i rosyjskiej redakcji Radia Swoboda podali, że dzięki źródłom w ukraińskich organach ścigania dziennikarze zdobyli dostęp do rosyjskich numerów telefonów rozmówców. Na ich podstawie zidentyfikowali tożsamość pary i odnaleźli ją w mediach społecznościowych.

To 27-letni Roman Bykowskij i Olga Bykowska. Co wiadomo o bestialskim małżeństwie, które jest pozbawione jakichkolwiek wartości rodzinnych i moralnych?

Jak podają dziennikarze, zarówno Roman, jak i Olga pochodzą z obwodu orłowskiego w zachodniej części Rosji, ale mieszkają na anektowanym Krymie. Roman Bykowskij miał wcześniej służyć w Rosgwardii i w pułku, który brał udział w aneksji Krymu. Prawdopodobnie dlatego też razem z żoną się tam osiedlili.

Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, 27-latek wkroczył do obwodu chersońskiego. W 2017 roku oboje zostali rodzicami. Na profilu Olgi w serwisie Vkontakte czytamy, że najważniejsze dla niej w życiu są… „rodzina i dzieci”. Z dziećmi podobno wiązała też swoją przyszłość zawodową. Dziennikarze znaleźli bowiem ogłoszenie Olgi, w którym poszukiwała pracy przy opiece nad najmłodszymi.

Telefon do małżeństwa

Radio Swoboda pozwoliło sobie na wykonanie telefonów do Olgi i Romana. Podczas rozmowy mężczyzna potwierdził swoje imię i nazwisko. Poinformował również, że obecnie znajduje się w Sewastopolu. Kiedy został zapytany o wcześniejszą rozmowę z żoną, powiedział, że to nie jego głos został zarejestrowany na nagraniu SBU.

Dziennikarze radia są jednak innego zdania, bowiem jego głos brzmiał dokładnie tak, jak głos mężczyzny z rozmowy przechwyconej przez stronę ukraińską. Podczas telefonu do Olgi, kobieta potwierdziła, że jej mąż przebywa w Sewastopolu i jest ranny. Po rozmowie usunęła konto w mediach społecznościowych. Jej głos również w niczym miał nie odbiegać od głosu kobiety z zarejestrowanej wcześniej rozmowy telefonicznej. To chyba nie może być przypadek…

Źródła: www.fakt.pl, twitter.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować