×

Aktor Bartłomiej M. odurzał i wykorzystywał nastolatki. Był związany z PO i PiS

Aktor Bartłomiej M. odurzał i wykorzystywał nastolatki, zarzucono mu m.in. dziewięć gwałtów, w tym cztery wobec małoletnich poniżej 15 lat. W przeszłości Bartłomiej M. próbował zrobić polityczną karierę. Należał do PO, a potem do PiS.

Polityk, aktor, dziennikarz, fotograf

Bartłomiej M. działał podstępnie, wykorzystując naiwność młodych dziewcząt. Wmawiał im, że jest znanym i wpływowym aktorem i obiecywał pomoc w zrobieniu kariery. Aktorem faktycznie był, ale grał głównie epizodyczne role. Wystąpił m.in. w „Ojcu Mateuszu”, „Barwach szczęścia” czy filmie „Jak zostałem gangsterem” Patryka Vegi. To dość znamienny tytuł, jeśli przyjrzyjmy się bliżej działalności Bartłomieja M.

W przeszłości aktor próbował romansować z polityką. Najpierw był działaczem Platformy Obywatelskiej, ale w 2005 r. usunięto go z szeregów partii. Powód? Bartłomiej M. wystąpił w spocie wyborczym… PiS. Potem dwukrotnie kandydował do Sejmu, właśnie z ramienia tej partii. Uzyskał jednak zbyt małą liczbę głosów.

M. pracował również jako dziennikarz anglojęzycznego oddziału TVP. Co więcej, miał być nawet… doktorantem na Uniwersytecie Opolskim!

Bartłomiej M. działał przebiegle. Podawał się również za… fotografa. Wmawiał nastoletnim dziewczynom, marzącym o karierze modelki, że wykona im zdjęcia, które im pomogą. W rzeczywistości M. nie był profesjonalnym fotografem. Sesje zdjęciowe były jedynie pretekstem.

Aktor i polityk Bartłomiej M. oskarżony o gwałty na nastolatkach. Dziewięć gwałtów, w tym cztery wobec małoletnich poniżej 15. roku życia. Śledczy zarzucili mu w sumie popełnienie od 2004 do 2016 roku 14 przestępstw. Najmłodsze ofiary miały 14 lat.

Życzę srogiej kary. pic.twitter.com/8m8GPQVFqe

— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) September 14, 2022

Aktor Bartłomiej M. odurzał i wykorzystywał

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś poinformował, że do sądu skierowano akt oskarżenia przeciwko aktorowi Bartłomiejowi M. Mężczyźnie zarzucono m.in. dziewięć gwałtów, w tym cztery wobec małoletnich poniżej 15 lat.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, oskarżony pod pretekstem wykonywania sesji zdjęciowych zwabiał nastoletnie dziewczyny, z których najmłodsze miały 14 lat, a najstarsza 17 lat, głównie do wynajmowanego przez siebie mieszkania w Warszawie, a następnie po podaniu im alkoholu lub środka odurzającego, doprowadzał je do obcowania płciowego bądź innych czynności seksualnych

– przekazał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś.

Z materiału dowodowego wynika, że wzbudzał zaufanie małoletnich, wykorzystywał ich naiwność oraz brak doświadczenia. Pokrzywdzone wskazywały ponadto, że z perspektywy czasu czuły się inaczej niż po spożyciu samego alkoholu. Pokrzywdzone często traciły świadomość lub były półsenne oraz bezwładne

– wyjaśnia prokuratura.

Bartłomiej M. miał się dopuszczać przestępstw w latach 2004-2016. Aktor twierdzi, że jest niewinny i… padł ofiarą spisku. Podczas przesłuchań konsekwentnie nie przyznawał się do winy i składał zeznania sprzeczne z dowodami zebranymi przez prokuratora.

Zakończona przedmiotowym aktem oskarżenia sprawa jest efektem profesjonalnej organizacji i koordynacji osób zaangażowanych w prowadzenie śledztwa oraz wzorcowym przykładem współpracy organów ściągania z przedstawicielami mediów. Dzięki powyższym działaniom udało się zgromadzić materiał dowodowy pozwalający na ustalenie nie tylko tożsamości 13 kobiet pokrzywdzonych na przestrzeni 12 lat, ale także przedstawienie aż 14 zarzutów.

– podkreślił rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Bartłomiej M. przebywa w areszcie tymczasowym. Za gwałt na małoletniej poniżej 15. roku życia grozi kara od 3 lat do 15 lat pozbawienia wolności.

Fotografie:

Może Cię zainteresować