2,5-latek katowany i gwałcony przez własnych rodziców! Nowe wstrząsające fakty
W środę do rzeszowskiego szpitala trafiło skatowane dziecko. Jak się okazało, było w bardzo ciężkim stanie. Sprawcami obrażeń na ciele 2,5-latka byli jego rodzice. Funkcjonariusze ustalili nowe fakty w sprawie.
Skatowane dziecko w Stalowej Woli. Nowe fakty w sprawie
W ostatnich dniach media obiegła przerażająca informacja o tym, że do szpitala w Rzeszowie trafiło skatowane dziecko. Jak się potem okazało, tego okropnego czynu winni są jego rodzice.
Maluszek był w ciężkim stanie i z widocznymi śladami przypalania papierosami. Jednak nie to było najgorsze. Lekarze odkryli również, że chłopiec był wielokrotnie zgwałcony. Rodzice zgotowali mu prawdziwe piekło. Lekarze niezwłocznie zawiadomili policję o popełnieniu przestępstwa wobec 2,5-letniego dziecka. Zarzuty ciężkiego pobicia oraz gwałtu postawiono 22-letniej matce chłopca i jej 25-letniemu partnerowi. Oboje są obywatelami Ukrainy.
Na wątłym ciele maleństwa widoczne były nie tylko nowo powstałe obrażenia, ale i stare rany. Chłopczyk był katowany od dawna. – Obrażenia nie były jednoczasowe.
– wskazał w rozmowie z Fakt.pl stalowowolski prokurator rejonowy Adam Cierpiatka.
Dramatyczną sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli. Rodzice malca zostali zatrzymani i przesłuchani. Ich sprawą zajmuje się prokuratura w Stalowej Woli.
Zatrzymani złożyli wyjaśnienia, w których odnoszą się do części zdarzeń, ale nie będziemy ujawniać ich treści.
– mówi prok. Cierpiatka.
Skatowane dziecko przeżywało gehennę od dawna. Nic nie wyszłoby na jaw, gdy nie to, że partner kobiety przywiózł je do szpitala, kiedy było już w stanie krytycznym. Obecnie 2,5 maluch przebywa na OIOM-ie w szpitalu w Rzeszowie. Jego stan nadal ocenia się jako ciężki. Wobec rodziców chłopca wystosowano zarzut m.in usiłowania zabójstwa. Sprawa nadal jest w toku.
W mediach zawrzało. Ludzie chcą ukarania rodziców dziecka
Pod artykułami informującymi o koszmarze 2,5-letniego dziecka posypała się lawina komentarzy. Internauci nie pozostawiają suchej nitki na rodzicach chłopca. Nie przebierają też w słowach. Chcą, jak najsurowszej kary dla rodziców dziecka. Inni przesyłają chłopczykowi życzenia powrotu do zdrowia i trafienia w ręce odpowiednich ludzi. Ta historia złamała niejedno wrażliwe serce.