×

Będzie regionalizacja obostrzeń? Niedzielski zapowiada, kto „dostanie młotkiem”

Regionalizacja obostrzeń wkrótce stanie się faktem? Niedzielski zapowiada specjalne restrykcje dla regionów z największą liczbą zakażeń koronawirusem. Nazwał to „strategią tańca i młotka”.

Polskie San Siro?

Minęło dwa i pół tygodnia odkąd rząd zdecydował się zezwolić na ponowne otwarcie kin, teatrów, hoteli i stoków narciarskich w nowym reżimie sanitarnym. Już pierwszego weekendu Polscy postanowili skorzystać z wszelkich dostępnych rozrywek. Oblężenie przeżyły nieliczne kina, które zdecydowały się wznowić działalność po zniesieniu części obostrzeń oraz hotele. Szczególnie silny najazd turystów przeżyło Zakopane, a w kolejny weekend również Beskidy.

Minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z dziennikarzami porównał Zakopane do San Siro, gdzie na stadionie rok temu odbył się mecz Ligi Mistrzów, mocno przyczyniając się do rozprzestrzeniania się koronawirusa na terenie Europy podczas pierwszej fali pandemii.

Mimo apeli o spokój ze strony hotelarzy, obawiających się o ponowny zakaz działalności, w miniony weekend znów było wesoło…

W tej sytuacji minister Niedzielski wyznał, że bardzo poważnie zastanawia się nad przywróceniem obostrzeń. Porównał przy tym lockdown do „strategii tańca i młotka”:

Jest czas na odważne luzowanie restrykcji i jest czas na równie odważne ich zaostrzanie. Lockdown ogranicza nas już niemal rok, czas więc najwyższy, żeby powoli z niego wychodzić i „akceptować ryzyka związane z luzowaniem”.

Niedzielski zapowiada obostrzenia

Nie dajmy się jednak nabrać na słowa ministra o luzowaniu. W jego terminologii oznacza to coś zupełnie przeciwnego. W rozmowie z TVN24 Niedzielski przyznał, że „jest przekonany i zdeterminowany do tego, żeby zacząć jednak znowu robić kroki w tył, a nie naprzód”.

Wśród pomysłów znalazło się zamknięcie granic, stoków narciarskich, sklepów w galeriach handlowych oraz hoteli. W szczególnych przypadkach w grę może wchodzić także zakończenie działalności szkół i skierowanie dzieci na powrót do nauki zdalnej.

Dodatkowo, na razie we fragmentarycznej formie wraca podział na bardziej i mniej niebezpieczne regiony. Na razie czarną owcą w Polsce jest warnińsko-mazurskie, które wypada fatalnie w statystykach zakażeń. Jak powiedział Adam Niedzielski:

Myślę, że tutaj region warmińsko-mazurski rzeczywiście wygląda źle na poziomie statystyki. Jeżeli byśmy coś chcieli robić, to ze względu na to, że chcemy raczej tę fazę tańca utrzymywać, to ten młotek raczej zastosujemy tylko miejscowo.

Eksperci są zdania, że te wszystkie mgliste zapowiedzi mają na celu ograniczenie mobilności obywateli. Pozostaje otwarte pytanie, czy rząd postanowi osiągnąć zamierzony cel metodą chirurgicznego cięcia, czy jak zwykle wyleje dziecko z kąpielą.

Regionalizacja obostrzeń

Jak nieoficjalnie ustalił Polsat News, jutro (24 lutego) na konferencji prasowej z udziałem ministra zdrowia mają zostać ogłoszone szczegóły w zakresie obostrzeń koronawirusowych. Co ciekawe, prawdopodobnie będą one obowiązywać tylko w niektórych regionach Polski, a nie w całym kraju.

Nie wiadomo jednak, czy regionalizacja ma dotyczyć województw czy powiatów, ani w jaki sposób będzie wyliczany poziom zagrożenia, od którego rząd uzależniałby wprowadzanie restrykcji. W grę ma wchodzić m.in. zamknięcie hoteli.

Źródła: biznes.radiozet.pl, www.wprost.pl, wiadomosci.wp.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować