×

Przerażające nagranie młodej Afganki. Zdradza, co teraz się z nią stanie

Tak talibowie traktują kobiety. Przerażające materiały z Afganistanu pokazują piekło, w którym przyszło żyć tamtejszym kobietom. Po kilkunastu latach spokoju kraj znów pogrążył się w kompletnym chaosie. Historyczne już interwencje ze strony Rosji a później USA koniec końców na nic się nie zdały.

Kraj stracony

Obserwując wydarzenia, które mają miejsce w Afganistanie, można dojść do wniosku, że kraj stracił jakiekolwiek szanse na normalność. Po 20 latach względnego spokoju władzę znów przejęli talibowie i wszystko wskazuje na to, że zamierzają doprowadzić do przywrócenia dawnego porządku. Afgańczycy muszą liczyć się z tym, że ich rzeczywistość wkrótce znów będzie przypominać tą z lat 1996-2001. Warto wspomnieć, że w tamtym czasie w państwie obowiązywało prawo szariatu, zgodnie z którym mężczyźni musieli zapuszczać brody, a kobiety nosić burki. Słaba płeć nie miała możliwości opuszczania domu bez towarzystwa męskiego opiekuna, podejmowania pracy ani edukacji. Za złamanie prawa zgodnie z muzułmańskim kodeksem groziła chłosta, kamieniowanie lub śmierć.

Trudno uwierzyć, że jeszcze w latach 60. i 70. Afganistan był na pozór zwyczajnym krajem, w którym żyło się stosunkowo dobrze. Zdjęcia z tamtego okresu, przedstawiające wesołe kobiety w krótkich spódniczkach na ulicach Kabulu, pokazują jak wielka zmiana dokonała się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Podczas, gdy świat zachodni idzie naprzód i odrzuca konwenanse, na wschodzie coraz bardziej zaciska się muzułmański reżim. Obecnie w prowincjach rządzonych przez talibów kobiety muszą dokładnie zakrywać całe ciało. Dochodzi również do nasilenia zjawiska małżeństw z dziećmi. Islamiści odbierają rodzinom małe dziewczynki, aby się z nimi żenić. A to wszystko dopiero początek rządów talibów.

Tak talibowie traktują kobiety

Afgańczycy są przerażeni tym, jak na ich oczach ojczyzna popada w ruinę. W największym strachu żyją jednak kobiety, ponieważ to one są najsłabszym ogniwem konfliktu. W sieci pojawiło się szokujące nagranie z udziałem anonimowej Afganki, która lamentuje o swoim tragicznym losie. Dziewczyna płacząc opowiada o tym, co czeka ją oraz jej rodaczki. Przepełnione emocjami wideo doczekało się milionów wyświetleń. Póki co, nie ustalono jednak kim jest autorka.

Nie liczymy się, bo urodziłyśmy się w Afganistanie. Nie mogę przestać płakać. Muszę ocierać łzy, by być w stanie nagrać to wideo. Nikt o nas nie dba. Powoli umrzemy w historii. Czy to nie zabawne?

Nagranie trafiło do internetu zaledwie kilka dni przez oficjalnym zdobyciem przez talibów władzy w Afganistanie. Opublikowała je obrończyni praw człowieka z Iraku, Masiha Alinejad.

Świat ma znów pomagać?

Również w indyjskiej telewizji ANI pojawił się reportaż z udziałem młodej Afganki, która jest zrozpaczona sytuacją w kraju. Zara, która studiuje w Indiach mówiła:

Nigdy nie czułam się tak bezradna, zawiedziona i tak pozbawiona nadziei. Całe nasze 20-letnie osiągnięcia runęły w zaledwie kilka dni. Byłam dzieckiem, gdy talibowie stracili władzę. Teraz jestem dorosła i wiem, jacy są ci ludzie. Afganki wracają do tego, co było 20 lat temu.

Wczoraj w trakcie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Afganistanu sekretarz generalny Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres mówił, że świat nie może pozostawić Afgańczyków samymi sobie.

Szczególnie niepokoją mnie doniesienia o coraz częstszym łamaniu praw człowieka wobec afgańskich kobiet i dziewcząt, które obawiają się powrotu do najczarniejszych czasów. Niezwykle ważne jest, aby chronić ciężko wywalczone prawa afgańskich kobiet i dziewcząt. Oczekują one wsparcia od społeczności międzynarodowej.

Trudno jednak spodziewać się, aby po raz kolejny kraje niezwiązane z problemami jaki rodzi islam, angażowały się w konflikt z nieprzewidywalnymi talibami. Po wojnie w Syrii i w Iraku z pewnością wszyscy chcieliby już odetchnąć od zagranicznych misji. 

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować