×

Afgańscy powstańcy rosną w siłę? Chwalą się, że zabili około 600 talibów

Afgańscy powstańcy rosną w siłę? Jak się okazuje, to całkiem możliwe. Członkowie Narodowego Frontu Oporu pochwalili się właśnie swoim kolejnym sukcesem. W serwisie Twitter pojawiło się nagranie, w którym ogłosili, że w ciągu jednego dnia zabili około 600 talibów. Co więcej, drugie tyle zostało ich jeńcami lub dobrowolnie złożyło broń!

Afgańscy powstańcy rosną w siłę

Fahim Dashti, rzecznik Narodowego Frontu Oporu, opublikował na swoim koncie na Twitterze krótki filmik, na którym chwali się najnowszym sukcesem afgańskich powstańców. Zdołali oni zabić około 600 talibów. Do walk doszło w regionie Pandższir na północy Afganistanu.

Oto, co napisał Fahim Dashti:

Dziś od rana w różnych częściach Pandższiru zabito około sześciuset talibskich terrorystów.

Kto mówi prawdę?

Na Twitterze Fahim Dashti relacjonował, że w wyniku walk toczących się na północy ich kraju, jego ludzie zdołali pojąć też ponad tysiąc talibów. Część z nich nawet dobrowolnie oddała broń.

Chwilę wcześniej, Bilal Karimi, rzecznik talibów, w portalu społecznościowym podkreślał, że jego bojownicy są nieustraszeni i że udało im się przejąć kontrolę nad 4 okręgami w Pandższir. Miał na myśli Unabah, Shotul, Khinj i Paryan.

Jednak Fahim Dashti na Twitterze twardo podkreślił, że słowa rzecznika talibów nie są zgodne z prawdą.

Wróg został pokonany w rejonie Dalansang. Zajęcie Pandższiru nie jest zgodne z rzeczywistością. Na linii frontu są obecni doświadczeni i nowi bohaterowie sił oporu.

To niejedyne doniesienia, które są sprzeczne. Rosyjska agencja TASS poinformowała, że to właśnie powstańcy z Narodowego Frontu Oporu odnieśli zwycięstwo i zdołali przejąć władzę na Pandższirem. Z kolei ustalenia agencji Reutera są takie, że to talibowie wygrali w tym rejonie. Jaka ostatecznie jest prawda?

Przypomnijmy tylko, że walki w Afganistanie trwają już od kilku tygodni. Po tym, jak talibowie przejęli władzę w tym kraju po ponad 20 latach. Bojownicy hucznie świętowali swoje zwycięstwo.

Źródła: twitter.com, www.o2.pl
Fotografie: twitter.com

Może Cię zainteresować