Raport o pedofilii opublikowany przez Watykan. Dotyczy m.in. sprawy McCarricka
Watykan opublikował oficjalny raport o pedofilii. Dotyczy on m.in. sprawy byłego kardynała Theodore’a McCarricka, którego wydalono ze stanu kapłańskiego.
Raport o pedofilii
Jak podaje Gazeta.pl, ujawniony we wtorek (10 listopada) dokument został sporządzony przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej na życzenie papieża Franciszka. Raport liczy aż 460 stron i oparty jest na zeznaniach 90 świadków.
Publikujemy raport z bólem z powodu ran, które sprawa ta wywołała u ofiar, ich rodzin, w Kościele w Stanach Zjednoczonych, w Kościele powszechnym
– oświadczył we wtorek watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin.
Sporządzony raport zawiera dziesiątki dokumentów, listów i transkrypcji z kościelnych archiwów z Watykanu i USA. Mają być to „wiarygodne dowody” na molestowanie nieletnich i dorosłych przez byłego kardynała Theodore’a McCarricka. W piśmie zawarto też informacje na temat procesów decyzyjnych, jakie podejmowano w jego sprawie.
Nie było dowodów
Z raportu wynika, że już w 1999 roku nuncjatura apostolska w Waszyngtonie została ostrzeżona przed McCarrickiem. Ówczesny arcybiskup Nowego Jorku uprzedzał, iż planowana nominacja duchownego na metropolitę stolicy USA może wywołać „poważny skandal”. Już wtedy mówiono o niewłaściwym zachowaniu hierarchy wobec młodych mężczyzn.
W związku z tak ciężkimi zarzutami, Jan Paweł II poprosił nuncjusza w USA o sprawdzenie zarzutów ciążących na McCarricku. Dochodzenie nie przyniosło jednak żadnych konkretnych dowodów. Mimo tego papież zdecydował się wycofać kandydaturę duchownego.
Papież mu uwierzył
W dalszej części raportu poinformowano, że 6 sierpnia 2000 roku McCarrick wysłał list do biskupa Stanisława Dziwisza (jego nazwisko, jak podaje gazeta.pl pada w raporcie aż 45 razy!). Duchowny zapewniał w nim o swojej niewinności. Zarzekał się także, że „nigdy nie utrzymywał stosunków seksualnych z żadną osobą: ani z mężczyzną, ani z kobietą, z młodą ani ze starszą, ani z duchownym, ani ze świeckim”.
Jan Paweł II przeczytał list. Przekonany o tym, że hierarcha mówi prawdę, uznał, że zarzuty są bezpodstawne. Wówczas papież zalecił, by nazwisko McCarricka przywrócono na listę kandydatów na metropolitę stolicy USA. Po tej decyzji, został on wybrany na to stanowisko.
Według niektórych świadectw, które są cytowane w raporcie, w zrozumieniu kontekstu całego zdarzenia może pomóc wiedza o osobistych doświadczeniach papieża, który jako arcybiskup przez lata był świadkiem instrumentalnego używania fałszywych zarzutów ze strony reżimu, aby skompromitować kapłanów lub hierarchów w Polsce
– pisze vaticannews.com.