Zaatakował kobietę, gdy korzystała z toalety. Wgryzł się tak mocno, że nie mogła go oderwać
Ta historia jest niewiarygodna, ale wydarzyła się naprawdę. Kobieta korzystając z toalety w pewnym momencie została ugryziona przez pytona, który niespodziewanie wyłonił się… z muszli. Skąd się tam wziął?
Pyton zaatakował kobietę w toalecie
Całe zdarzenie opisała na Facebooku córka zaatakowanej kobiety. Okazało się, że jej 50-letnia mama poszła do toalety, a po chwili wrzasnęła wniebogłosy. Kiedy zaalarmowane krzykiem kobiety dzieci wpadły do łazienki zobaczyły… pytona wbitego w udo matki.
Jak mówi córka ugryzionej kobiety:
Usłyszałam krzyki mamy i myślałam, że została napadnięta. Pobiegliśmy z bratem do toalety. Wszędzie była krew. Pyton chciał ją zabić.
Wąż walczył
Kobieta próbowała sama oderwać węża od swojej nogi, lecz ten wgryzł się bardzo mocno. Wtedy zawołała dzieci. Przyniosły jej nóż, aby kobieta mogła odciąć mu głowę.
Jak relacjonuje dziewczyna:
Moja mama użyła noża, ale skóra węża była tak szorstka, że sama przypadkowo zraniła się na trzy centymetry głębokości.
Gad nadal nie chciał odpuścić, co więcej zaczął owijać się wokoło nogi kobiety. 50-latka zaczęła powoli tracić siły.
Koniec walki
Kiedy mama prawie straciła przytomność syn przybiegł z młotkiem, a córka ruszyła na węża z ostrzejszym nożem do cięcia dywanów. Ten zraniony, w końcu odpuścił. Syn złapał matkę za rękę i wyciągną z toalety. Kobieta została zawieziona do szpitala, a odpowiednie służby zajęły się pytonem.
Córka podsumowała całe zdarzenie, do którego doszło w zeszłym tygodniu w Tajlandii:
Moja mama jest taka odważna, ja zemdlałabym w tej toalecie. Nauczyłam się zawsze sprawdzać toaletę przed wejściem nawet wówczas, gdy wydaje się niemożliwe, że będzie w niej wąż.