×

Putin boi się zamachu. W obawie o życie „wymienia” 1000 współpracowników

Odkąd Rosja dopuściła się inwazji na Ukrainę, Władimir Putin znajduje się na ustach całego świata. Miliony ludzi uważa go za tyrana i bezwzględnego ludobójcę, a tym samym życzy mu najgorszego. Nic więc dziwnego, że Putin boi się zamachu na swoje życie. Robi jednak wszystko, aby zminimalizować potencjalne zagrożenie do minimum. Według doniesień rosyjski dyktator ma nawet specjalnych ludzi, którzy próbują przed nim przygotowanych dla niego posiłków i napojów. W obawie o życie w zeszłym miesiącu Władimir Putin miał z kolei zastąpić 1000 współpracowników nowymi osobami.

Rosjanie domagają się pokoju

Od początku wojny na Ukrainie obywatele Rosji karmieni są jednym przekazem pochodzącym od władz rosyjskich. Tamtejsze media donoszą m.in., że Ukraina jest państwem upadłym, ukraińscy politycy to neonaziści, a działania zbrojne są niczym innym jak „operacją pokojową”. O ile część Rosjan wciąż daje wodzić się za nos i ślepo wierzy swojemu przywódcy, coraz więcej osób otwiera oczy i zaczyna rozumieć, że informacje przekazywane w rosyjskiej telewizji nie mają nic wspólnego z prawdą. Niewątpliwie w dużym stopniu przyczyniły się do tego nakładane na Rosję sankcje, które z dnia na dzień zmieniły życie Rosjan.

Wielu Rosjan sprzeciwiło się „specjalnej operacji” w Ukrainie i domaga się pokoju. Doskonałym tego przykładem był protest w rosyjskiej telewizji. Podważanie przez Rosjan intencji dyktatora bardzo nie spodobało się rosyjskiemu przywódcy. W odpowiedzi na liczne protesty Władimir Putin wystąpił w tym tygodniU w państwowej telewizji, by potępić tych, którzy nie popierają jego działań. Nazwał ich szpiegami i zdrajcami.

Putin boi się zamachu

Rosnący sprzeciw rosyjskiego społeczeństwa sprawia, że Władimir Putin zaczyna bać się o własne życie. Dyktator podobno szczególnie boi się otrucia przez kogoś z kręgu najbliższych współpracowników. W związku z potencjalnym zagrożeniem do kolejnych posiłków ma podchodzić ze szczególną ostrożnością. Portal insideedition.com podaje, że Putin ma do swojej dyspozycji ludzi, którzy próbują przed nim przygotowanych dla niego posiłków i napojów. Brzmi to przynajmniej absurdalni. Tymczasem to zaledwie kropla w morzu rozwiązań, które mają na celu zminimalizować ryzyko zamachu na rosyjskiego przywódcę. Jak podają źródła, w obawie o życie w zeszłym miesiącu Władimir Putin zastąpił 1000 współpracowników nowymi osobami.

Od praczek, sekretarek przez kucharzy — wszyscy zostali zastąpieni przez nowych pracowników. Wywiad ocenia, że Władimir Putin się boi

– donosi dziennikarz portalu Daily Beast Craig Copetas.

Choć Putin może bać się o własne życie, jego słowa wskazują, że nie zamierza poprzestać, dopóki nie osiągnie swojego celu. Za nic ma cierpienie i śmierć kolejnych cywilów w Ukrainie, kolosalne straty w armii rosyjskiej czy fatalną sytuację gospodarczą Rosji.

„Specjalna operacja wojskowa” mająca na celu „demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy” zostanie przeprowadzona do końca

– powiedział Władimir Putin na spotkaniu poświęconemu wsparciu dla rosyjskich regionów.

Źródła: wiadomosci.onet.pl, www.insideedition.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować