Marcin Prokop pochwalił się żoną! Mało kiedy publikuje jej zdjęcia w mediach
Marcin Prokop chwali się żoną. Dziennikarzowi udało się sfotografować żonę, wykonującą zaawansowaną pozycję jogi. Zdjęcie opatrzył żartobliwym komentarzem: „Odkryłem, że moja żona nie ma nóg”. Robi wrażenie?
Małżeństwo Marcina Prokopa
Marcin Prokop i Maria Prażuch są małżeństwem od 9 lat. Dość długo przymierzali się do ślubu. Zdecydowali się na niego dopiero po ośmiu latach związku, kiedy ich córka Zosia miała już pięć lat. Ślub udało im się utrzymać w tajemnicy, do tego stopnia, że do tej pory nie wiadomo, w jakich okolicznościach się odbył. Prawdopodobnie stało się to latem 2011 roku podczas wakacji w Portugalii.
Żona Marcina stroni od show biznesu. Bardzo rzadko towarzyszy mężowi na oficjalnych bankietach. Ma własną pasję. Od lat praktykuje jogę i jest zawodowo związana z jedną z warszawskich szkół jogi. Obecnie, z powodu pandemii koronawirusa i obostrzeń wprowadzonych przez rząd, Maria Prażuch-Prokop nie może prowadzić zajęć. Regularnie jednak ćwiczy w domu. Ostatnio podczas wykonywania skomplikowanej asany przyłapał ją mąż.
Prokop chwali się żoną
Na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie żony, która cały ciężar ciała utrzymuje na rękach. Ponieważ dziennikarz sfotografował ją od przodu, na pierwszy rzut oka ciężko stwierdzić, co się tu właściwie dzieje. Marcin, wyraźnie dumny zarówno z żony, jak i ciekawego kadru, opatrzył je komentarzem:
Dziś odkryłem, że moja żona nie ma nóg i składa się głównie z włosów.
Pod zdjęciem pojawiły się komentarze ze strony zaciekawionych i rozbawionych fanów. Nie zabrakło opinii, że brak nóg oznacza dużą oszczędność na butach, które, zwłaszcza w przypadku kobiet, mogą kosztować majątek. Niektórzy analizowali, którą dokładnie pozycję jogi wykonuje Maria. Internauci komentowali życzliwie i z humorem:
Taka żona to skarb i jest gwarancja, że bez nóg nie ucieknie.
To Ci żona nie podskoczy.
Marcin – Marysia oprócz pięknych włosów i ciała ma piękny umysł i dusze. Pozdrów Marię ode mnie.
Szacun! Pozycja deska nie jest wcale łatwa.
Próbowaliście kiedyś?
Wyświetl ten post na Instagramie.
