×

PiS złożył projekt zmiany konstytucji. Chce przedłużenia kadencji Andrzeja Dudy

Projekt zmiany konstytucji, podpisany przez posłów PiS i Porozumienia, został skierowany do I czytania. Zakłada on wydłużenie kadencji obecnego prezydenta do 7 lat, bez możliwości ubiegania się o reelekcję. To pozwoliłoby na odwołanie zbliżających się wyborów.

Reklama

Wybory prezydenckie

Projekt pojawił się na stronie Sejmu dopiero w środę wieczorem (15.04), chociaż oficjalnie wpłynął do Sejmu 6 kwietnia. Jest to inicjatywa szefa Porozumienia Jarosława Gowina, który sprzeciwia się wyborom prezydenckim w maju. Podał się też do dymisji z funkcji wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Sejm, głosami posłów klubu PiS, uchwalił ustawę. Wedle niej, wybory prezydenckie w 2020 roku mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego.

Reklama

Projekt zmiany konstytucji

Projekt zmiany konstytucji zakłada wydłużenie 5-letniej kadencji obecnego prezydenta o 2 lata. Po tym terminie nie mógłby się on ubiegać o reelekcję. Natomiast wybory zaplanowane na 10 maja nie doszłyby do skutku.

W uzasadnieniu projektu nowelizacji możemy przeczytać m.in, że zmiana, którą proponuje PiS, „zmierza do zwiększenia ustrojowych gwarancji niezależności i bezstronności Prezydenta” i „zapewnienia stabilności władzy państwowej”, co „jest podyktowane sytuacją niespotykanego zagrożenia dla bezpieczeństwa prawnego i publicznego obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, związanego z zagrożeniem COVID-19”.

Co na to opozycja?

Aby projekt zmiany konstytucji mógł wejść w życie, potrzeba co najmniej 2/3 głosów poparcia w Sejmie, przy obecności co najmniej połowy posłów. Następnie ustawa musi otrzymać również zgodę Senatu (gdzie minimalną przewagę ma opozycja). Jednak już wcześniej opozycja była przeciwna wydłużeniu prezydentury Dudy.

Reklama

Jak podaje „Wyborcza”:

Chyba, że zdecyduje się na przegłosowanie zmian w niepełnym składzie Sejmu, bez powiadamiania opozycji o posiedzeniu lub zwołaniu go np. w środku nocy, co jest możliwe w zdalnym trybie pracy izby niższej. Decyduje bowiem o tym osobiście marszałek Elżbieta Witek

Gazeta zwraca również uwagę na to, że projekt ten jest zupełnym zaprzeczeniem wszystkich dotychczasowych działań PiS. Do niedawna partia zmierzała do usilnego przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju. Oczywiście wbrew większości obywateli oraz w obliczu ryzyka i zdrowia Polaków.

Reklama
Źródła: www.fakt.pl, wiadomosci.radiozet.pl, www.tvp.info
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować