×

„Księża nawołują i zachęcają do masowego uczestnictwa w mszy. To absurd!”

Prof. Simon krytykuje kościół katolicki. W opinii kontrowersyjnego lekarza, księża nawołują wiernych do uczestnictwa w mszach, co prowadzi do eskalacji epidemii COVID-19. Medyk zarzuca duchownym szerzenie nieprawdziwych informacji.

Konflikt interesów

Na początku epidemii koronawirusa, prof. Krzysztof Simon wyrósł obok Pawła Grzesiowskiego i Andrzeja Horbana na czołowego eksperta w dziedzinie wirusologii. Niestety po pewnym czasie wyszło na jaw, że jego intencje nie są w pełni czyste. Dokumenty udostępnione przez dziennikarzy śledczych w tym Witolda Gadowskiego wykazały, że Krzysztof Simon w przeszłości pobierał pieniądze od wielu koncernów farmaceutycznych, w tym od Pfizera. W związku z tym, lekarz nie powinien udzielać publicznych porad, dotyczących walki z COVID-19, gdyż znajduje się w jawnym konflikcie interesów. Mimo to, prof. Krzysztof Simon w dalszym ciągu wykorzystuje niemal każdą okazję, aby podzielić się z mediami swoją opinią na temat epidemii. Ostatnio w rozmowie z Wirtualną Polską mówił:

Są parafie i księża, którzy nie wpuszczają do kościoła zbyt dużej liczby osób, ale na prowincji księża mówią, że szczepionki to zło i są robione na ludzkich płodach.

Zdaniem prof. Simona otwarte kościoły to w chwili obecnej największe zagrożenie w kontekście rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Od posłów PiS-u słyszę, że są księża, którzy z kościelnej ambony głoszą, że zagrożenia nie ma, albo że trzeba masowo przychodzić do kościoła i modlić się o zakończenie epidemii. Czy ktoś zna jakiekolwiek modły, które by pomogły na wirusowe zapalenie płuc w jakimkolwiek języku czy religii? To są absurdy!

Prof. Simon krytykuje kościół katolicki

Simon zarzeka się, że sam jest katolikiem, ale nie rozumie postępowania hierarchów kościelnych, którzy zachęcają ludzi do udziału w mszach świętych.

Utożsamiam się z nowoczesnym podejściem Watykanu, gdzie papież z kilkoma kardynałami odprawia mszę w pustej bazylice. A u nas muszą być tłumy na pasterce, a później mamy tłumy w szpitalach.

Zdaniem medyka polski system opieki zdrowotnej znalazł się już na skraju zapaści.

Jeśli w takim tempie będzie się rozwijać epidemia, niedługo będziemy musieli pacjentów sadzać w szpitalach, bo nie ma łóżek.

Lekarz przyznaje, że twardy lockdown wiążę się z fatalnymi skutkami społecznymi, psychicznymi, ekonomicznymi i organizacyjnymi, ale mimo to, uważa że jest potrzebny.

Lockdown niczego w szpitalach nie zmieni, bo kolejne łóżka będą zajmowane kosztem pacjentów niecovidowych.

Księża przestrzegają

Profesor Simon jest oburzony tym, że księża dzielą się z wiernymi swoją opinią na temat obecnej sytuacji w Polsce i na świecie. Zdaniem medyka duchowni nie powinni przestrzegać ludzi przed skutkami ubocznymi, jakie wynikają z przyjmowania szczepionek przeciwko koronawirusowi. 

Ktoś jednak te pomysły podsuwa, a mówienie, że szczepionka szkodzi, że wywołuje zakrzepicę jest zbrodniczą metodą załatwiania naszego społeczeństwa. Choroba jako zakażenie przebiega jako zakrzepica drobnych i dużych naczyń krwionośnych. To jest istota tej choroby. Opowiadanie bzdur jest absolutnie działalnością antypaństwową.

Lekarz twierdzi, że w obecnej sytuacji poglądy polityczne czy wyznanie nie mają żadnego znaczenia.

Można nie lubić PiS-u, można nie cierpieć pana Kaczyńskiego, można nie szanować pana Tuska, ale my mamy problem ogólnonarodowy, to jest epidemia nas wszystkich bez znaczenia na kolor skóry, wyznanie, czy poglądy. Wspólnie powinniśmy walczyć, a u nas tak nie jest.

Warto przypomnieć, że prof. Simon już niejednokrotnie zasłynął z szerzenia sprzecznych informacji. Tak było m.in., gdy stwierdził, że koronawirus na protestach wcale nie jest zagrożeniem.

Rzeczywistość jest inna

Słowa prof. Simona zdecydowanie nie odzwierciedlają rzeczywistości. Księża doskonale zdają sobie sprawę z zagrożenia epidemiologicznego i zachęcają wiernych do przestrzegania zasad reżimu sanitarnego. Na Twitterze EpiskopatNews możemy przeczytać:

Biskupi zachęcają wiernych, by z zachowaniem koniecznej troski o zdrowie i bezpieczeństwo w czasie pandemii uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii i korzystać z sakramentu pokuty.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować