×

Jak jest prawda o arcybiskupie Głodziu? Czy to możliwe, by pił, wyzywał i poniżał?

Media donoszą od lat o coraz to nowych ekscesach metropolity gdańskiego. Czy taka jest prawda o arcybiskupie Głodziu? Jego zachowanie względem swoich współpracowników, pijackie biesiady czy niezwykle droga willa budzą coraz większe kontrowersje. Czy to zachowanie jest godne osoby duchownej o tak wysokiej pozycji?

Trudna prawda o arcybiskupie Głodziu?

Jeden z księży już sześć lat temu opowiedział dziennikarce Magdalenie Rigamonti, że „arcybiskup budził go w nocy, pijany, i kazał grać na akordeonie do tańca”. Jak relacjonował anonimowy duchowny na łamach magazynu Wprost, podczas pijackich biesiad arcybiskup wysyłał go do miasta na poszukiwania odpowiedniego gatunku kiełbasy i kazał nalewać alkohol, krzycząc: „Co ty, k…, nawet nalać nie potrafisz!”.

Skandal wokół postaci arcybiskupa Głodzia wybuchł po raz kolejny, kiedy w programie „Czarno na białym” w TVN24 ukazał się reportaż opowiadający o tym, jak duchowny miał traktować księży. Kapłani z archidiecezji gdańskiej oskarżali w nim arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia m.in. o poniżanie i używanie wulgaryzmów wobec współpracowników. Rozmówcy twierdzili też, że metropolita miał wymuszać na proboszczach pieniądze.

Jeden z fotoreporterów również był świadkiem niezbyt wyrafinowanego zachowania ze strony metropolity gdańskiego

Incydent miał miejsce w Krakowie, gdzie Sławoj Leszek Głódź przyjechał na ingres arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, następcy kardynała Stanisława Dziwisza.

Jak relacjonował Tytus Kondracki w rozmowie z Newsweekiem:

W pewnym momencie z kurii wyszedł arcybiskup z mężczyzną, który poprosił mnie o zdjęcie z duchownym. Miał na sobie dużo orderów. Kiedy sięgnąłem po aparat, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź wypalił do mnie: „Sp***dalaj”. Zbaraniałem. Zapytałem, czy księdzu wypada używać takich słów, ale nie odpowiedział

Do listy grzechów abp. Głódzia należy dopisać jego wyjątkową wyrozumiałość dla sprawców przestępstw seksualnych posługujących w jego diecezji. Księża oskarżeni o pedofilię często wracali do posługi na terenach objętych jego władzą.

W obronie arcybiskupa

Po publikacji reportażu na antenie TVN24 duchowni z archidiecezji gdańskiej wydali oświadczenie w obronie abp. Głodzia. Czytamy w nim:

W materiale tym, obraz Arcybiskupa Metropolity Gdańskiego Sławoja Leszka Głodzia został zakłamany i zmanipulowany w oparciu o anonimowe relacje uczestników programu oraz przy wsparciu niektórych duchownych

To stanowisko oburzyło 16 kapłanów z archidiecezji gdańskiej, którzy wydali inne oświadczenie skierowane do nuncjusza apostolskiego w Polsce. Podpisali się w nim nazwiskami, punktują zachowanie swojego przełożonego i są gotowi potwierdzić prawdziwość informacji zawartych w programie „Czarno na białym”. Wyrażają gotowość ponownego przedstawienia wspomnianych w nim faktów wobec nuncjusza apostolskiego.

Majątek warty miliony

Dziennikarze „Kuriera Porannego” pojechali do posiadłości arcybiskupa w Bobrówce. Okazuje się, że mieszkańcy nie chcieli rozmawiać na temat majątku duchownego, a niektórzy zachowywali się agresywnie. Dopiero po zapewnieniu anonimowości byli skłonni porozmawiać.

Całość własności duchownego jest ogrodzona wysokim płotem i objęta monitoringiem. Podobno znajduje się tam 9 budynków, a wnętrza mają bogate wyposażenia. Mowa tu o pałacu z marmurowymi podłogami, pozłacanymi meblami i drogimi ozdobami, m.in. żyrandolami z poroży jeleni.

Według relacji sąsiadów arcybiskup przyjeżdża tutaj, aby się bawić. Całość majątku szacowana na kilka milionów złotych. Nie są to jedyne nieruchomości metropolity.

Kim jest Arcybiskup Głódź?

Sławoj Leszek Głódź urodził się w 1945 roku w podlaskiej wsi Bobrówka. To polski duchowny rzymskokatolicki, doktor prawa kanonicznego, generał dywizji Wojska Polskiego, biskup polowy Wojska Polskiego w latach 1991–2004, biskup diecezjalny warszawsko-praski w latach 2004–2008, arcybiskup metropolita gdański od 2008.

Już w 2013 tygodnik „Wprost” opublikował artykuł, w którym przedstawione zostały relacje anonimowych osób z otoczenia arcybiskupa Głódzia. Zarzucili mu „upokarzanie i zastraszanie podwładnych, mobbing oraz organizowanie alkoholowych libacji”.

W maju informowaliśmy o tym, że emerytura, jaką ma otrzymać abp Głódź jest ogromna. Czy bogate pałace, aroganckie zachowanie i alkoholowe libacje przystoją duchownemu na tak wysokim stanowisku?

Źródła: www.fakt.pl, poranny.pl
Fotografie: Imgur.com, Poranny.pl

Może Cię zainteresować