×

„Bogu nie może podobać się śmierć naszych sióstr”. Rozpacz po śmierci 15-latek z Koszalina

O tragedii, która kilka dni temu wydarzyła się w Koszalinie, mówią dzisiaj wszyscy. Przypomnijmy, że w skutek pożaru, który wybuchł w pokoju zagadek, tzw. escape roomie, zginęło 5 młodych, 15-letnich dziewczyn świętujących urodziny jednej z nich. Był tam jeszcze mężczyzna z obsługi, który w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Więcej na ten temat tutaj. Po śmierci nastolatek, niedziela była dniem żałoby w Koszalinie. Z tego tytułu odwołano wszystkie wydarzenia kulturalne, a w tym orszak Trzech Króli, który miał przejść ulicami miasta.

W intencji ofiar i ich rodzin odprawiono mszę świętą

Dzisiaj doświadczamy czegoś, co jest niepojęte. Życie również wygląda tak, tak niesamowicie, niewyobrażalnie, nie do pojęcia… Stajemy w tej tajemnicy ludzkiej bezradności – powiedział biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak w czasie mszy świętej w intencji tragicznie zmarłych nastolatek i ich rodzin

Facebook

Facebook

Biskup zaznaczył, że życie ludzkie, które zaczyna i kończy się łzami, jest bardzo krótkie

Piękne są pierwsze łzy, kiedy rodzi się człowiek. Zaczyna się łzami mamy, taty. Te łzy znają tylko ci, którzy kochają. Tak się zaczyna życie. I zamknięte też jest łzami… Życie jest pomiędzy tymi łzami. Dziś wiemy, że odległość między tymi łzami jest bardzo krótka… Bogu nie może się podobać śmierć tych pięciu naszych sióstr. Nie taki miał plan – rozpoczął homilię biskup

Mimo tego, co się wydarzyło, biskup jest przekonany, że zmarłe nastolatki są wśród nas.

Obdarował ich pięknie. Cechami, radością, wspaniałością. Angażowały się dziewczyny we wszystko, co jest piękne. Dziewczęta wchodziły w ten świat. Nie może się Bogu podobać to, co się stało. Nie godzi się na naszą śmierć, dlatego nas pociąga w zmartwychwstanie. Amelia, Gosia, Julia, Karolina, Wiktoria są tu z nami

Biskup odniósł się także do jedynego ocalałego, Radosława, który tego feralnego dnia był w escapie roomie podczas wybuchu pożaru. Prosił o pamięć o mężczyźnie.

Dzisiaj cierpi sam, gdzieś tam w szpitalu, daleko, poparzony. Nie wolno nam o ludziach nie pamiętać

Ewelina Piechorowska /RMF MAXXX

Ewelina Piechorowska /RMF MAXXX

Zebranie przed ratuszem

Kiedy msza święta dobiegła końca, wierni zebrali się na wspólnej modlitwie na placu pod ratuszem. Placu, z którego tradycyjnie miał ruszyć tego dnia orszak Trzech Króli. Tym razem został jednak odwołany. O godzinie 17 (o tej godzinie doszło do tragedii) przy ul. Piłsudskiego biskup wraz z wiernymi zebrali się, by odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Wiele osób przynosiło ze sobą białe kwiaty i znicze, chcąc oddać hołd zmarłym nastolatkom.

Zbiórka

Pod ratuszem za sprawą Caritasu zorganizowano również zbiórkę pieniędzy dla rodzin ofiar. Zebrane środki (także te, które podczas mszy świętej trafiły na tacę) mają zostać przekazane na pomoc rodzinom tragicznie zmarłych nastolatek

Może Cię zainteresować