×

To one zginęły w escape roomie. Amelia, Gosia, Karolina, Wiktoria i Julia miały po 15 lat

To miał być naprawdę fajny dzień, niestety zakończył się tragicznie. 5 przyjaciółek miało świętować urodziny jednej z nich – Julki. Nie chciały jednak siedzieć w domu lub imprezować na mieście. Postanowiły zrobić coś ciekawszego. Wybrały się do escape roomu. Do miejsca, z którego można się wydostać tylko po rozwiązaniu wszystkich zagadek. Miało być miło, przyjemnie i zabawnie, a skończyło się tragicznie. Wszystko przez to, że ktoś zaniedbał bezpieczeństwo w tym lokalu.

Pięć ofiar tragicznego pożaru

Portal Fakt24.pl dowiedział się, kim były dziewczynki, które straciły życie w koszalińskim escape roomie. Każda z nich urodziła się w 2003 roku. Wszystkie chodziły do ostatniej klasy gimnazjum nr 9. Do escape roomu „Toniepokój” Amelia, Małgosia, Karolina i Wiktoria wybrały się, aby świętować urodziny Julki.

Miały się po prostu dobrze bawić

Nikt nie podejrzewał, że ten wieczór zakończy się dla nich tak tragicznie… Firma działała legalnie, miała swoją stronę internetową. Wszystko wskazywało na to, że spędzą czas ciekawie i zrobią coś, czego jeszcze nie robiły.

Pracownik lokalu próbował je ratować

Gdy dziewczynki były w środku, wybuchł ogień. Wiele wskazuje na to, że miało to miejsce w poczekalni. Według wstępnych ustaleń prokuratury pożar odciął pracownika escape roomu od dziewczynek. 25-latek mimo tego nie uciekł, a do samego końca próbował ratować uwięzione w środku nastolatki. Wciąż nie wiadomo, dlaczego nie użył gaśnicy, ale najprawdopodobniej była poza jego zasięgiem. Młody mężczyzna został ciężko poparzony. Aktualnie znajduje się w szpitalu i jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

Dziewczynki zatruły się czadem

Sprawa pożaru w koszalińskim escape roomie badana jest przez 8 prokuratorów. Powołano także specjalny zespół biegłych. Do tej pory udało się ustalić, że pożar spowodował wyciek gazu z jednego z ogrzewających lokal piecyków. Dziewczynki zmarły z powodu zatrucia się tlenkiem węgla.

Wiele uchybień

Wiadomo, że dotychczasowe śledztwo oraz ekspertyzy biegłych wykazały wiele uchybień w kwestii bezpieczeństwa. Śledztwo wciąż trwa.

Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny ofiar

Może Cię zainteresować