×

Powrót do szkół po feriach jest możliwy. Adam Niedzielski postawił pewne warunki

Powrót do szkół po feriach jest prawdopodobny, ale pod pewnymi warunkami. Minister zdrowia, Adam Niedzielski powiedział w oparciu o jakie wytyczne zapadnie decyzja w sprawie przywrócenia nauki w trybie stacjonarnym. Jego prognozy nie są optymistyczne.

Nauka stacjonarna

Wczoraj w całym kraju rozpoczęły się ferie. Niestety ze względu na wprowadzone obostrzenia, pomimo wolnego dzieci nie będą miały okazji skorzystać z wypoczynku. Najbliższe tygodnie większość spędzi przed ekranami telewizorów oraz komputerów. Rodzice martwią się o to, że nauczanie zdalne oraz przedłużająca się izolacja będzie mieć fatalne skutki dla rozwoju najmłodszych.

Wszystko wskazuje na to, że uczniowie jeszcze długo nie wrócą do szkół, ponieważ sytuacja epidemiologiczna nadal jest niepewna. W rozmowie z RMF FM minister zdrowia wypowiedział się na temat szansy na powrót dzieci do nauczania stacjonarnego. Do tej pory wiele wskazywało na to, że uczniowie klas 1-3 szkoły podstawowej będą mogły wrócić do tradycyjnego formatu nauki już w poniedziałek 18 stycznia.

Szef resortu zdrowia zaznaczył, że póki co nie jest to pewne.

Myślę, że ta decyzja (ws. powrotu dzieci do szkół) zostanie podjęta najwcześniej za tydzień. Musimy popatrzeć, jaki jest efekt świąt i efekt sylwestra pod kątem zakażeń. Jeżeli liczba zakażeń utrzyma się na poziomie 10 tysięcy, to pewnie dzieci z klas 1-3 wrócą do szkoły.

Adam Niedzielski powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że większość Polaków wolałaby już teraz wiedzieć, co czeka ich dzieci, ale nie jest to możliwe.

Nie jest to dobra informacja, ponieważ wszyscy chcieliby poznać decyzję z wyprzedzeniem.

Powrót do szkół po feriach

W trakcie rozmowy szef resortu zdrowia skomentował postęp szczepień przeciwko koronawirusowi w Polsce.

Udało nam się przekroczyć liczbę 50 tys. zaszczepionych. Przez trzy dni wykonywaliśmy powyżej 10 tys. szczepień, jednego dnia udało się nawet przekroczyć 20 tys. Ten potencjał nie jest wykorzystywany.

Adam Niedzielski wypowiedział się także na temat wymyślnych metod obchodzenia obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Odniósł się do kontrowersyjnego pomysłu Polskiego Związku Pływackiego. Przypomnijmy, że PZP powołał kadrę narodową złożoną z polskich pływaków, posiadających licencję związku, w wieku od 9 lat wzwyż. Minister zdrowia mocno skrytykował takie postępowanie.

To są kompletne opary absurdu. Poziom wymyślania sposobów obchodzenia regulacji mających chronić nasze zdrowie i życie jest porażający. Rano rozmawiałem z Głównym Inspektorem Sanitarnym. Mówił mi, że w jednym mieście do uruchomienia lodowiska otworzono na środku tafli kwiaciarnię. Naprawdę nie wiem, gdzie są granice abstrakcji.

Adam Niedzielski przypomniał także, że stoki są zamknięte i dotyczy to również jazdy na sankach.

Czy są to sanki, czy narty. To ta sama kategoria.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować