×

Podwyżki w polskim rządzie! Te kwoty to połowa pensji przeciętnego obywatela

Kryzys i inflacja polskiemu rządowi niestraszne. PiS szykuje bowiem ogromne podwyżki w polskim rządzie. Wyższą wypłatę otrzymają prezydent, premier, ministrowie i posłowie. Chyba nie tak ma wyglądać walka z trudnymi czasami, które niewątpliwie nadchodzą?

Zarobki posłów w Polsce

Przypomnijmy, polscy parlamentarzyści ostatni raz otrzymali podwyżki w sierpniu 2021 roku, co spotkało się z ogromną falą krytyki wśród polskiego społeczeństwa. Reasumując, na dzień dzisiejszy poseł dostaje 12 826 zł brutto uposażenia plus 4008 złotych diety. To pieniądze, o jakich wielu Polaków może tylko pomarzyć. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie mówi dość i na przyszły rok już szykuje kolejne podwyżki wynagrodzeń dla posłów. W końcu mamy kryzys i trzeba sobie jakoś radzić…

Podwyżki w polskim rządzie (2022 rok)

O 7,8 proc. mają wzrosnąć wynagrodzenia w sferze budżetowej w 2023 r.

– poinformowała minister finansów Magdalena Rzeczkowska po posiedzeniu rządu.

Podwyżka na tym poziomie to dokładnie tyle, ile według założeń rządu ma wynosić średnioroczna inflacja w 2023 roku. Wzrost o 7,8 proc. to wzrost wynagrodzenia o 1320 złotych.

13 lipca dostaliśmy pismo z Ministerstwa Finansów zawierające wskaźniki i informację, że mam zaplanować 7,8 proc. podwyżki. Dotyczą one wszystkich pracowników, straży Marszałkowskiej i parlamentarzystów

– przekazała Szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.

Kto dostanie najwyższe podwyżki?

Od przyszłego roku lepiej zarobią również najwyżej postawione osoby w polskim rządzie. Andrzej Duda może liczyć na podwyżkę o 2 tys. złotych brutto. Jego wynagrodzenie wzrośnie tym samym do 27 tys. złotych.

Większe wypłaty dostaną również marszałkowie Sejmu i Senatu. W ich przypadku to podwyżka na poziomie 1600 złotych. Również ministrowie i wiceministrowie dostaną podwyżki. Kolejno będzie to podwyżka o 1400 złotych i 1250 złotych.

Już wiesz, dlaczego kryzys i inflacja politykom niestraszna? „Polityka to nie zabawa, to całkiem dochodowy interes” – przekonywał Winston Churchill i coraz bardziej utwierdzamy się w przekonaniu, że miał rację…

Gdyby tak każdy mógł przyznawać sobie podwyżkę, życie byłoby piękniejsze, a z pewnością w tych czasach łatwiejsze.

Źródła: www.rp.pl

Może Cię zainteresować