×

Pijana chodziła po balustradzie balkonu w Warszawie. Na siódmym piętrze!

Pijana chodziła po balustradzie balkonu na siódmym piętrze i to na dodatek w nocy. Na szczęście nie doszło do tragedii. Kobieta miała ponad 3,5 promila!

Ułańska fantazja po alkoholu

Polacy słyną z tego, że pod wpływem alkoholu przychodzą im do głowy niekonwencjonalne pomysły. Wiosna tego roku przyniosła na przykład wysyp golasów, z niewiadomych przyczyn głównie na terenie województwa małopolskiego. Na terenie tego region policja musiała interweniować w sprawie pijanego, kompletnie nagiego mężczyzny, który wdrapał się na piętnastometrowy komin. Drugi golas przechadzał się ulicami Oświęcimia, a trzeci podjął próbę wtargnięcia pod autobus miejski w Krakowie.

Okazuje się, że warszawiacy, zwłaszcza płci pięknej, też mają bujną wyobraźnię. Z tą różnicą, że nie rozbierają się tak chętnie, jak panowie. Ale też dobrze czują się na wysokości. W nocy z 22 na 23 czerwca pewna kobieta wybrała się na przechadzkę po poręczy balkonu na 7. piętrze bloku przy ulicy Skoroszewskiej na warszawskim Ursusie.

Pijana chodziła po balustradzie

Zespół ratownictwa medycznego powiadomił o tym strażników z III Oddziału Terenowego, którzy po przybyciu na miejsce stwierdzili, że… nikt nie spaceruje po balustradzie. Na szczęście nikt też nie leżał pod blokiem, z czego można było wnioskować, że do tragedii jeszcze nie doszło.

Nocną spacerowiczkę znaleźli za to na klatce schodowej. Zataczała się i bełkotała, jednak udało się uzyskać od niej potwierdzenie, że rzeczywiście chodziła po balustradzie, chociaż nie miała pojęcia, dlaczego.

Po przybyciu policji kobietę poddano badaniu alkomatem, które wykazało ponad 3,5 promila, co poniekąd wyjaśnia, dlaczego nie potrafiła wytłumaczyć swojego zachowania. Nie wyjaśnia natomiast, jakim cudem udało jej się wyjść z tego cało.

Ponieważ w mieszkaniu pijanej kobiety nie było nikogo, kto mógłby jej przypilnować, została przewieziona do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.

Źródła: warszawawpigulce.pl, wieleliter.pl, www.popularne.pl
Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), Twitter, Google Maps

Może Cię zainteresować