×

Wnuk Lecha Wałęsy trafi do więzienia na 5 lat? Sławny dziadek jest wściekły

Pijacki rajd wnuka Wałęsy nie zakończył się dla niego zbyt przyjemnie. Dobrze, że nikt poważnie nie ucierpiał, jednak prokuratura żąda wyższego wyroku i nie widzi powodu do łagodzenia swojej postawy.

Pijacki rajd wnuka Wałęsy

Dominik W. wyrok usłyszał w kwietniu. Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał go na 2 lata i 8 miesięcy więzienia za m.in. sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i znieważenie funkcjonariuszy. Wnuk sławnego dziadka stwierdził, że będąc nietrzeźwym, pojedzie po pizzę do Gdańska.

Zataczał się pojazdem od lewej do prawej strony drogi, wjeżdżając też na chodniki! Został zatrzymany przez policję 25 lutego około 14:00. Wcześniej świadkowie pod numer alarmowy 112 zgłosili, że w stronę Pruszcza Gdańskiego jedzie samochód, którego kierowca wykonuje niebezpieczne manewry. Auto miało po drodze uderzyć w inne samochody.

Jechał od krawężnika do krawężnika, wjeżdżał na chodniki i zmuszał pieszych do ucieczki. Wielokrotnie naruszył przepisy ruchu drogowego – relacjonowała w rozmowie z Wirtualną Polską prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

W trakcie zatrzymania szarpał się z policjantami, używał wulgarnego języka i… straszył sławnym dziadkiem. Funkcjonariusze ostatecznie skuli Dominika W. i zawieźli na komisariat. Badanie krwi wykazało, że miał prawie 2 promile alkoholu we krwi.

Prokuratura nie przejmuje się sławnym dziadkiem

Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec Dominika W. łącznej kary 5 lat pozbawienia wolności, nawiązki po 10 tys. zł na rzecz dwóch pokrzywdzonych przez niego osób. Ewa Bialik rzeczniczka Prokuratury Krajowej informuje, że prokuratura nie widzi żadnych okoliczności łagodzących:

Całość zdarzenia przebiegała w sposób zawiniony tylko przez oskarżonego

Życie codzienne w PRL

Życie codzienne w PRL

Polski noblista i były prezydent uważa, że żądanie prokuratury, to atak partii rządzącej skierowany wobec niego:

Chłopak popełnił przestępstwo i musi za to odpowiedzieć, ale to młody gówniarz. Dopiero co został ojcem, opiekuje się dzieckiem, chodzi do szkoły. Zrobił wybryk i czeka go kara, ale kaucja została wpłacona i nie musiał dodatkowo zostać w areszcie – powiedział Wirtualnej Polsce Lech Wałęsa. – PiS-owskie prokuratury i sądy mszczą się na mojej rodzinie dlatego, że mnie nie mogą trafić – dodał.

Wnuk Wałęsy nie po raz pierwszy miał problem z prawem. W 2018 roku pobił 22-latkę i to w centrum Gdańska. Został skazany na pół roku prac społecznych

Czy wyrok jest adekwatny do przestępstwa?

Źródła: www.se.pl, wiadomosci.wp.pl
Fotografie: imgur.com

Może Cię zainteresować